LEKCJE ŻYCIA

03.09.2019

Dwie książki, które przeczytałem ostatnio – „Odzyskaj kontrolę nad swoim umysłem” oraz „Żyj i pozwól żyć” – sprawiły, że przypomniałem sobie o pewnym tytule. Pewnie część z czytelniczek i czytelników doskonale go kojarzy. Mam na myśli „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”

To książka-legenda, jeden z tych bestsellerów wszechczasów. Okładka polskiego wydania informuje, że sprzedało się ponad 13 milionów egzemplarzy, a tekst dotarł do ponad 50 milionów ludzi i został przełożony na 37 języków. Wierzę, że właśnie tak mogło być. Bo moc uwodzicielska tej książki jest ogromna.

Pamiętam to dokładnie, choć minęło może już od tamtego momentu 20 lat. Albo i więcej.

Byłem wtedy w liceum i, co tu dużo mówić, nie zawsze układało mi się w relacjach międzyludzkich. Moja dobra przyjaciółka podsunęła mi właśnie wtedy Dale’a Carnegiego, wyjaśniając, że wiele się stamtąd nauczyła. Już sam tytuł brzmiał niepokojąco: „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”.

Czytałem ją w gorączce, zachwycając się odkryciami autora. Z każdą stroną świat wydawał mi się prostszy. Zupełnie jakby ktoś podsuwał mi kody do rozszyfrowywania rzeczywistości. Byłem zachwycony, polecałem tę książkę każdemu, choć dzisiaj – szczerze mówiąc – niewiele z niej pamiętam. Nie pamiętam też, na ile pomogła mi w relacjach międzyludzkich.

Przypomniałem sobie jednak o niej właśnie teraz, bo skończyłem niedawno lekturę „Odzyskaj kontrolę nad swoim umysłem” Napoleona Hilla, poradnika, który ma opowiedzieć, jak osiągnąć sukces w życiu. W swojej książce Hill, przeprowadzając wywiad z Andrew Carnegiem, przemysłowcem, który zbił fortunę na produkcji stali, stara się podpowiedzieć, jak działać, by dostać się na szczyt.

Podstawą teorii przedstawionej w tej książce jest kilkanaście zasad, których należy przestrzegać.

Na początku konieczna jest wyobraźnia, czy raczej wizja, którą należy oddzielić od „przelotnych myśli” i „czczych życzeń”. Chodzi powiem o taki pomysł i określony cel, który przeradza się w coś trwałego i maniakalnego. „Człowiek z reguły znajduje to, czego szuka, o ile doprowadzi do sytuacji, w której jego pragnienie nabierze rozmiarów obsesji” – twierdzą.

Oczywiście po drodze napotykamy na wiele problemów. Ale tzw. kreatywna wizja, czyli „zdolność dostrzegania okazji i podejmowania działań umożliwiających skorzystanie z owych sposobności”, zarezerwowana jest dla tych, którzy zdołali zapanować nad nawykami myślowymi, dzięki procesowi „skupiania swojej uwagi i pragnień”.

Ważna też jest motywacja, która stanowi główną siłę napędową wszystkich ludzkich przedsięwzięć. „Ludzie obdarzeni kreatywną wizją nie ograniczają się” – stwierdza w książce Hill, podkreślając, że niepowodzenia nie są po to, aby nas zniechęcić do działania, ale byśmy podjęli dodatkowy wysiłek.

Koncepcja Hilla, dokładnie opisana w tej książce, skojarzyła mi się bardzo mocno z tym, co przeczytałem w książce o „zdobywaniu przyjaciół” i „jednaniu sobie ludzi”. Wydaje się, że autorzy mają podobną moc uwodzenia, chociaż – co muszę uczciwie przyznać – ta magia nie działa już na mnie tak mocno, jak kiedyś.

Wiele wspaniałych osiągnięć bowiem to, wbrew temu co twierdzi się w książce Napoleona Hilla, nie tylko efekt wysiłku jednostki, ale również, jeśli nie przede wszystkim splot korzystnych okoliczności, szczęśliwe miejsce i czas urodzenia, praca – często bardzo ciężka – innych ludzi. Ze sporym sceptycyzmem czytałem więc rewelacje z tej książki. Jednocześnie wynotowałem sobie kilka ciekawych zdań. Na przykład takie: „Jeżeli nie możesz zapewnić sobie tego, o czym marzysz, możesz zmienić swoje pragnienia i zacząć marzyć o czymś, co możesz zdobyć”.

Czasem jednak nie jest tak prosto. Człowiek czepia się marzeń czy wyobrażeń na temat tego, jak mogłoby wyglądać jego życie, gdyby nie… rzeczywistość. To zresztą chyba pasuje do historii Arthura Ophofa, głównego bohatera książki „Żyj i pozwól żyć” Hendrika Groena, który kilka lat temu także i w Polsce zasłynął książką „Małe eksperymenty ze szczęściem”.

Główny bohater, Arthur Ophof, skończył właśnie 50 lat. Ale powodów do świętowania nie ma zbyt wiele: nieszczęśliwe małżeństwo, nieciekawe życie, a do tego praca – jak sam to nazywa – „w papierze toaletowym”. Zresztą i tę robotę zaraz straci. Jak żyć?

Arthurowi wpada do głowy jeden z najgorszych pomysłów. Postanawia zadzwonić do dawnej kochanki. Dowiaduje się jednak od niej, że na powrót nie ma żadnych szans, a kolejne spotkanie jest możliwe, owszem, ale na pogrzebie Arthura.

„Na pogrzebie”? Arthurowi zapala się lampka. Niestety. Kibicować mu będzie jedynie jego kumpel, który wcześniej oświadcza: „jesteś za leniwy i za tchórzliwy na emocjonujące życie”. Okazuje się jednak, że Arthur nie jest ani za leniwy ani za tchórzliwy. Jest za to pomysłowy, a co ważne – doprowadzi do realizacji swojego największego marzenia: przeprowadzki do Włoch.

Książka „Żyj i pozwól żyć” to przewrotna komedia, w której nie brakuje tematów na ogół zarezerwowanych dla cięższych gatunków. Wiele tu na przykład rozważań o śmierci, a myśl o tym, „ile osób przyjdzie na mój pogrzeb”, staje się nie tyle zabawna, co pouczającym przypomnieniem o tym, że na rzeczywistość można patrzeć z różnych perspektyw.

„Idź za głosem serca, bo tylko ono wie, po co bije” – pada takie zdanie w pewnym momencie w książce Groena. „Żyj i pozwól żyć” trudno traktować jak poważny poradnik. To raczej lektura późnowakacyjna z przewrotnym zakończeniem, którego nie mogę z oczywistych względów zdradzić. Napiszę może tutaj jedynie, że upadki wcale nie muszą być fatalne.

 

 

Wymienione książki kupisz w Inmedio, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!

 

Napoleon Hill, „Odzyskaj kontrolę nad swoim umysłem”. Przeł. Krzysztof Krzyżanowski. OnePress, Gliwice 2019.

Hendrik Groen, „Żyj i pozwól żyć”. Przeł. Ryszard Turczyn. Albatros, Warszawa 2019.

 

Autor

Marcin Wilk
Marcin Wilk
Marcin Wilk – dziennikarz, publicysta, kurator. Freelancer. Współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Znak“ oraz „Charaktery” i Instytutem Goethego w Krakowie. Współtwórca i przez wiele lat kurator pasma Przemysły Książki na Festiwalu Conrada. Autor m.in. biografii „Tyle słońca. Anna Jantar“ (2015), „Kwiatkowska. Żarty się skończyły” (2019) oraz reportażu historycznego „Pokój z widokiem. Lato 1939” (2019). Aktywny w mediach społecznościowych jako Wyliczanka, a także jako twórca cyklu na YT #rozmoWyliczanki oraz podcastu „U Wilka mowa”.
Artykuły autora