Poślubiona korporacji, Marta Rogala

13.12.2015

Ogromna kariera, jeszcze większa korporacja, a w tym wszystkim jednostka próbująca odnaleźć się w świecie, gdzie liczą się tylko wyniki. Ten ostatnio popularny temat poruszyła Marta Rogala w swojej najnowszej książce– „Poślubiona Korporacji”. Zapraszamy do zapoznania się z recenzją!

Bohaterką książki jest 30-letnia Waleria Ross, która spełnia swoje marzenia o karierze w wielkiej korporacji. Ambitnie podchodzi do powierzonych jej zadań i wpada w wir pracy – zanim się orientuje jej życie kręci się głównie wokół spraw służbowych, a na te prywatne nie wystarcza czasu oraz siły. Wykorzystywana przez szefa, nierozumiana przez współpracowników, niedoceniana i pracująca ponad siły singielka, która coraz częściej sięga po alkohol – to przykry obrazek, który maluje przed nami autorka. W założeniu próbując ukazać świat wielkich korporacji z wyolbrzymieniem i ironią, w praktyce jednak pokazuje przykrą prawdę dotyczącą wielu osób.

Jak zorientować się, że macki korporacyjne oplotły już całe ciało oraz jak się z nich uwolnić? Czy jedynym rozwiązaniem jest kategoryczne odcięcie się od takiego świata?

Książka składa się z dwóch części, czyta się ją nierównomiernie. Część pierwsza to rozdziały pisane tylko przez bohaterkę książki, pracującą w korporacji singielkę, pełne ciężkich przemyśleń, goryczy i braku zmiany. Część druga to ułożone naprzemiennie rozdziały z narracją prowadzoną przez bohaterkę oraz jej siostrę – taki zabieg dodaje książce dynamizmu i powoduje, że dużo przyjemniej się ją czyta. Chociaż dużo lepiej byłoby, aby cała powieść utrzymana była w tej konwencji, niezależnie jednak od tego – po pozycję sięgnąć warto, choćby ku przestrodze.

Poślubiona korporacji

Marta Rogala

 

Autor

Czytam wszędzie
Czytam wszędzie
Czytam wszędzie, czyli redakcja pasjonatów, którzy czytają książki zawsze i wszędzie, a potem dzielą się wrażeniami na blogu. Uwielbiają listy, zestawienia i rankingi…
Artykuły autora