11 PISARZY, KTÓRZY KOCHAJĄ KOTY

15.02.2019

Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los”twierdził Oscar Wilde. Trudno nie przyznać mu racji. Jest w tych stworzeniach coś takiego, że pisarze i koty lgną do siebie i często łączy ich bardzo silna więź. Niektórzy nawet czynią ich bohaterami swoich powieści. Przeczytajcie, którzy ze znanych pisarzy są najzagorzalszymi miłośnikami kotów.

Jednym z najbardziej znanych kociarzy wśród literatów jest Ernest Hemingway. W swoim domu na Florydzie mieszkał z żoną i ponad 40 kotami. Na pytanie, dlaczego ma ich tak wiele, zwykle odpowiadał „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”. Hemingway nie odmawiał czworonogom miejsca w swoim domu do tego stopnia, że… zapisał im go w testamencie. Kolejne kocie pokolenia mieszkają w nim do dziś, a sam budynek przekształcono w muzeum.

Dla Bohumila Hrabala liczba kotów również nie grała roli. Jego posiadłość w Kersku należała bardziej do tych czworonogów niż do niego samego. Zimą pisarz codziennie jeździł z Pragi do domku letniskowego, aby nakarmić zwierzęta. Być może w tym poświęceniu miał swój interes, ponieważ, jak pisał, tylko dzięki miłości do kocurów zostanie zbawiony. Solidnie sobie na to zbawienie zasłużył, ponieważ o miłości do kotów wspomina niemal w każdej swojej książce.

Inni pisarze również widzą związek kotów z siłą wyższą. Jerzy Pilch w książce „Bezpowrotnie utracona leworęczność” pisze „Po paru latach, jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało.” Podobnego zdania jest Andrzej Sapkowski, który dał temu dosadnie wyraz w książce „Historia i fantastyka”. Bóg, nie będąc zadowolonym (mówiąc bardzo oględnie) ze świata, który właśnie stworzył, powiedział „A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie godnego, coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś takiego, co jest autentyczną kwintesencją piękna i nie ma wad’. I zrobił kota”.Wisława Szymborska  również mawiała, że „koty udały się Panu Bogu”. Kotka jej partnera Kornela Filipowicza stała się inspiracją do napisania jednego z najpiękniejszych wierszy noblistki „Kot w pustym mieszkaniu”.

Nie wszyscy pisarze przypisywali kotom boskie cechy, ale każdy widział w nich niemal magiczną siłę. Charles Bukowski, właściciel znanego wszystkim kota Factotum, twierdził, że im więcej ma się kotów, tym dłużej się żyje. Wprawdzie wiek 73 lat raczej nie wskazuje na długowieczność, to jednak są tacy, którzy uważają, że Bukowski nadal stąpa po tym ziemskim padole, ze swoim kotem u boku.

Charles Baudelaire z kolei wierzył, że koty przynoszą mu szczęście, a ich obecność zapewniała inspirację i twórcze olśnienia. Dlatego pozwalał im przesiadywać w swoim gabinecie i towarzyszyć mu podczas pracy.

Podobne zamiłowanie do tych zwierzaków wykazywał Charles Dickens. Miał swojego ulubieńca, któremu pozwalał przesiadywać w swoim gabinecie. Kot nauczył się w dość nietypowy sposób zabiegać o uwagę pisarza – gasił łapą płomień świecy stojącej na jego biurku. Kot ten był na tyle istotną częścią życia Dickensa, że został obsadzony w roli narratora w książce „The Master’s Cat: The Story of Charles Dickens as Told by his Cat”. Jest to biografia pisarza, opowiedziana z punktu widzenia jego ulubionego czworonoga.

Karierę literacką zrobił również kot Stephena Kinga. Pisarz uczynił go bowiem głównym bohaterem książki „Oko kota”. Jednak najbardziej w historii zapisał się chyba ukochany pupil Tadeusz Konwickiego Iwan. Doczekał się nie tylko książek ze swoim udziałem, ale także hasła w krzyżówkach. To prawie to samo, co nieśmiertelność.

Bez kotów nie poznalibyśmy zapewne „Starego człowieka i morze”, prawdopodobnie nigdy nie powstałby „Klub Pickwicka”, a „Pociągi pod specjalnym nadzorem” nie stałyby się inspiracją do stworzenia najbardziej znanego filmu czechosłowackiej Nowej Fali. Oddajcie więc należny hołd swoim czworonogom w dniu ich święta i podrapcie ich z wdzięcznością za uchem 🙂

Autor

Czytam wszędzie
Czytam wszędzie
Czytam wszędzie, czyli redakcja pasjonatów, którzy czytają książki zawsze i wszędzie, a potem dzielą się wrażeniami na blogu. Uwielbiają listy, zestawienia i rankingi…
Artykuły autora