POWIEŚCI O PIŁCE NOŻNEJ

19.01.2016

Na pozór piłka nożna i literatura to tematy skrajnie odległe. Stereotypowego kibica raczej nie pomylimy z zapalonym bibliofilem. Sama piłkarska tematyka niekoniecznie wydaje się godna wielkiej literatury. Jednak, pisarzom zdarza się kibicować (patrz: Jerzy Pilch i Cracovia, Jacek Dukaj i Wisła Kraków; ach, jakaż by to była ustawka!). Znajdziemy też powieści, których akcja w mniejszym czy większym stopniu wiąże się z futbolem. Przyjrzyjmy się kilku.

Do przerwy 0:1

Absolutna klasyka polskiej literatury młodzieżowej. Powieść „Do przerwy 0:1” Adama Bahdaja ukazała się po raz pierwszy w 1957 roku nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia . Niewykluczone, że wychowały się na niej „Orły Górskiego”. Perypetie łobuzów z warszawskiej Woli, marzących o zwycięstwie w turnieju podwórkowych drużyn, bawią i dzisiaj. Jest intryga. Są obrazki zniszczonej stolicy, powoli dźwigającej się z ruin. – Jest pochwała przyjaźni, odwagi i wiary w sukces. Nawet, jeśli to rywale prowadzą do przerwy.

FC Kryminał

Poczynania niektórych polskich ligowców zwykło się nazywać pieszczotliwie „piłkarskim kryminałem”. Jak się okazuje, znaleźli się autorzy, którzy metaforę tę potraktowali zupełnie serio i napisali „piłkarskie kryminały”. Powieść „Sam na sam ze śmiercią” Nikodema Pałasza (Muza,2015) przedstawia śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci czarnoskórego piłkarza Molokiego Mookotsiego. Autor, którego poprzedni kryminał, „Brudna gra”, osadzony był w świecie wielkiego tenisa, tym razem bierze na warsztat mroczną stronę futbolowych rozgrywek. Korupcja, wielkie pieniądze, zorganizowana przestępczość. Akcja toczy się wartko, wraz z głównym bohaterem zwiedzamy Warszawę i podwarszawskie miejscowości, ale także Paryż i Sankt Petersburg. Toniemy w mroku. Pozostaje wierzyć, że środowisko piłkarskie w Polsce mimo wszystko nie jest aż tak zdemoralizowane. „Gracz” Przemysława Rudzkiego (Buchmann, 2013) rozpoczyna się mocnym uderzeniem. Samobójczą śmiercią młodej gwiazdy futbolu, reprezentanta Polski Michała Tkaczyka. Śledztwo ma dowieść, co tak naprawdę pchnęło piłkarza do dramatycznego kroku. Jednocześnie czytelnik wprowadzony zostaje za kulisy świata stołecznego dziennikarstwa. Trudno ocenić, które ze sportretowanych środowisk okazuje się bardziej toksyczne.

Piłka jest… płaska?

Zmęczeni mrocznymi intrygami docenią „Niewidocznych Akademików” Terry’ego Pratchetta (Prószyński i S-ka, 2009). To jedna z odsłon słynnego cyklu humorystycznych powieści fantasy o świecie Dysku. Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu zostają zmuszeni wziąć udział w tradycyjnym meczu piłkarskim przeciwko zespołowi Zjednoczonych Ankh-Morpork. Jak to u Pratchetta, nie może być zbyt łatwo. Poprzedni mecz rozegrano dwie dekady wcześniej, magowie nieszczególnie garną się do aktywności fizycznej, a na dodatek w świecie Dysku zasady piłki nożnej nie zostały jeszcze skodyfikowane. To okazuje się najmniejszym problemem: „Musimy rozegrać mecz w każdym przypadku, a zatem będziemy przestrzegać reguł zgodnie z najlepszymi tradycjami sportowego ducha, dopóki nie odkryjemy, w którym miejscu można je nagiąć albo złamać dla naszej korzyści.” Pewne wartości, jak widać, są uniwersalne.

Dogrywka

Beletrystyki z futbolem w tle znajdziemy na półkach polskich księgarni oczywiście więcej – by wspomnieć tylko kryminał Mariusza Czubaja „Zanim znów zabije” (W.A.B., 2012) czy przedziwną powieść „Calcio!” Juana Estebana Constaina, w której główny bohater usiłuje dowieść, iż pierwszy w dziejach mecz piłkarski rozegrano nie w Anglii, jak głosi oficjalna historia futbolu, lecz we Włoszech. Z okazji zbliżającego się Euro 2016 możemy spodziewać się wysypu kolejnych tytułów. Jeśli Polacy zawiodą, pozostanie przynajmniej coś do poczytania.

Autor

Piotr Rogoża
Piotr Rogoża
Rocznik 1987. Prawie ukończył kulturoznawstwo. Autor trzech książek i szeregu opowiadań, scenarzysta gier komputerowych, tłumacz angielskiego, copywriter. Członek „Writers Guild of America.
Artykuły autora