ADRENALINA, KTÓRA NIE POZWOLI CI ZASNĄĆ

30.10.2019

Czy znasz to uczucie, kiedy książka tak Cię przeraża, że boisz się otworzyć kolejną stronę, a jednocześnie tak Cię intryguje, że nie możesz się tego doczekać? Taka właśnie jest historia opowiedziana w „Kasztanowym ludziku”. To thriller najwyższych lotów. Søren Sveistrup wie bowiem, jak przykuć uwagę czytelnika, jednocześnie nie zdradzając mu zbyt wiele szczegółów. I co najważniejsze – wie, jak wzbudzić w nim przerażenie.

Jaka jest najwyższa forma kunsztu literackiego? Tak opowiedzieć drastyczną, pełną grozy scenę, aby bez szczegółowych opisów widzieć dokładnie, co się tam wydarzyło. Tak nakierować wyobraźnię czytelnika, aby sam sobie dopowiedział resztę. To jest najlepsze i najgorsze zarazem, co można zrobić czytelnikowi – oddać pole jego wyobraźni. Bo nad tekstem mamy kontrolę, ale nad swoimi wyobrażeniami już nie. Søren Sveistrup wie o tym i jest w tym mistrzem. „Marius zaczyna rozglądać się po piwnicy. Wodzi wokół wzrokiem i dopiero teraz dociera do niego, do czego była używana. Czuje obrzydzenie.” Czytasz ten fragment i wiesz, co tam się wydarzyło. Z jednej strony chcesz się dowiedzieć, czy twoje podejrzenia są słuszne, z drugiej czujesz skręt w żołądku na samą myśl o tym, że mogą okazać się trafne.

Na przedmieściach Kopenhagi, jednej z najbezpieczniejszych stolic świata, dochodzi do drastycznego zabójstwa. Szybko okazuje się, że w jakiś niewyjaśniony sposób jest ono powiązane ze sprawą zaginionej rok wcześniej dziewczynki, obecnie uznanej za zmarłą. Dziewczynka ta jest (a może była?) córką minister spraw społecznych. Kiedy niedługo później zamordowana zostaje kolejna kobieta, wszystko wskazuje na to, że morderca realizuje mroczną misję. Sprawy łączą z pozoru tylko, lub aż, dwa elementy – kasztanowy ludzik i zaginiona dziewczynka. O co w tym wszystkim chodzi? Do czego zdolny jest morderca?

„Przez pewien czas domyślała się tego, ale bez przekonania, i dopiero teraz, gdy głos mamrocze jej o tym do ucha, rozumie, że to prawda.” Søren Sveistrup raz po raz serwuje nam takie niedopowiedzenia. Nie myśl jednak, że od razu podaje na tacy rozwiązanie. Zanim do niego dojdziesz, wiele razy zgubisz trop, zabrniesz w ślepą uliczkę, pomylisz się co do bohaterów. To niezwykle dobrze skonstruowana mroczna historia, która nie pozwoli Ci zasnąć przez długi czas. Mocne osadzenie jej w realiach społeczno-politycznych dodaje jej realizmu. Jak pisze Marcin Meller „Mam wszystko, za czym tęskniłem: (…) wyrazistych bohaterów, nieoczywiste wybory i niepokój, który zostaje z nami po zakończeniu lektury. Mistrzostwo.”

„Kasztanowy ludzik” to debiut powieściowy Sørena Sveistrupa. W latach 2007-2012 był scenarzystą i producentem serialu „The Killing”, który odniósł międzynarodowy sukces. Umiejętność konstruowania mrocznych scen, budowania napięcia, tworzenia wyrazistych postaci, jaką zdobył podczas pisania scenariuszy, doskonale widać w tej książce. Polecamy wszystkim fanom thrillerów. Możesz być pewien, że zostaniesz zaskoczony!