ŚWIĄTECZNA PODRÓŻ PO UCZUCIACH. RECENZJA POWIEŚCI „DZIENNIK NOEL” RICHARDA PAULA EVANSA

09.12.2019

 

Co roku czekam na miesiące poprzedzające święta Bożego Narodzenia, bo obfitują one w znakomite świąteczne powieści. Wówczas bez najmniejszych wyrzutów sumienia, odstawiam na cały grudzień ulubione kryminały, by móc delektować się historiami napisanymi przez znanych i lubianych przeze mnie autorów, do których wracam co 12 miesięcy. Nie są lubiani tylko przeze mnie, o czym świadczą ich wydawane, i co roku licznie kupowane, pozycje świąteczne. Bez wątpienia do tego grona zaliczam Richarda Paula Evansa. Znacie? Jeśli nie, jest to najlepszy czas, by to nadrobić!

Richard Paul Evans

To amerykański pisarz, który sławę zdobył dzięki świątecznej historii napisanej dla swoich dzieci. Początkowo wydał ją w miękkiej okładce pod tytułem „The Christmas Box”. Historia ta była dostępna tylko dla najbliższej społeczności, docelowo jednak odniosła sukces, trafiając na listę bestsellerów New York Timesa. Sukces można uznać za podwójny, gdyż poza wydaniem książki Evans doczekał się również jej ekranizacji! Jak można się domyślić, od tej pory autor nie dał o sobie zapomnieć czytelnikom. Jego książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia dwa języki i w wielu krajach plasują się wysoko na listach sprzedaży. Poza działalnością pisarską Evans robi również wiele dobrego dla ludzi. Założył organizację charytatywną „The Christmas Box House International” dla wykorzystywanych i zaniedbanych dzieci. Pisarz aktualnie mieszka w Salt Lake City w stanie Utah z żoną i pięciorgiem dzieci.

Najnowsza powieść „Dziennik Noel”

W Polsce wydanych zostało ponad 20 powieści autora. W okresie przedświątecznym na największą uwagę zasługują: „Obietnica pod jemiołą”, „Tajemnica pod jemiołą”, „Hotel pod jemiołą” i najnowsza powieść „Dziennik Noel”. Warto zaznaczyć, że Evans nie pisze żartobliwych książek o poszukiwaniu świątecznego drzewka czy pieczeniu piernika, to nie jego styl. W powieściach spod jego pióra znajdziecie historie cudowne. Niebanalne, nie proste. Każda niesie za sobą przesłanie, każda porusza pewien problem. Konflikty rodzinne, problemy w związkach, sytuacje, które niekiedy są bez wyjścia – Evans podejmuje się naprawdę trudnych społecznie tematów. Mimo to jego powieści nie są dramatami, a najczęściej obyczajówkami, które często kończą się happy-endem. Dodatkowo pozycje wydawane w okresie przedświątecznym są jeszcze bardziej magiczne – są święta w tle i przede wszystkim ciepła, angażująca historia, od której nie da się oderwać. Wystarczy zaopatrzyć się w kubek gorącej herbaty czy kakao i przytulny, zimowy wieczór gotowy!

O czym jest?

Dziennik Noel” to historia Jacoba, znanego pisarza, który odniósł olbrzymi sukces i w życiu ma wszystkie możliwe materialne rzeczy – najdroższy samochód, luksusowe życie i mnóstwo pieniędzy. Nie może też narzekać na brak zainteresowania u płci przeciwnej, jednak jest ono najczęściej jednostronne i krótkotrwałe. Jacob po traumatycznych przejściach w dzieciństwie i latach młodości najbardziej pragnie po prostu być bezwarunkowo kochany. Niespodziewanie dostaje informację o śmierci jego matki, która przepisała mu w spadku dom. Wyrusza więc, wstępnie na kilka dni, w swego rodzaju podróż do przeszłości.

Dom rodzinny okazuje się zagracony, Jacob jest więc zmuszony zostać na dłużej i liczy, że uda mu się dowiedzieć czegoś więcej o sobie i swojej matce, której nie widział aż dwadzieścia lat. Dręczy go jeszcze jedna osoba – tajemnicza kobieta, która nawiedza go w snach. Nie wie, kim jest, ale wie, że zajmowała się nim, gdy był dzieckiem i czuje, że ją kochał. Wtedy w drzwiach staje Rachel, poszukująca swojej biologicznej matki, która w czasie ciąży mieszkała u rodziców mężczyzny. Czy wspólne poszukiwanie prawdy o swojej przeszłości pozwoli zbudować im nową, lepszą przyszłość?

Evans za każdym razem mnie zaskakuje

Nigdy nie czytałam jeszcze jakiejkolwiek słabej książki spod jego pióra. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, historia nie jest infantylna i banalna, tylko jednocześnie smutna i radosna – tak, autor idealnie łączy momenty cierpienia z dobrymi chwilami. Co najważniejsze, zaznaczyć trzeba, że „Dziennik Noel” jest najbardziej bliską sercu Evansa, gdyż są w niej elementy autobiograficzne. Jest bardzo sentymentalna i czuć, że autor włożył w nią cząstkę siebie. I co najpiękniejsze w tego typu powieściach – skłania do refleksji nad własnym życiem, a okres przedświąteczny tylko dodaje uroku tej powieści. Jeśli nie znacie więc Richarda Paula Evansa, koniecznie musicie to nadrobić – teraz jest na to najlepszy czas! Na pewno nie pożałujecie tej decyzji. 😉

Książkę kupisz w Inmedio, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!

  • Richard Paul Evans “Dziennik Noel”. Przeł. Hanna de Broekere. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak. Kraków 2019

Autor

Pamela Olejniczak
Pamela Olejniczak
Prowadzi blog i bookstagram o nazwie polish.bookstore. Najbardziej kocha kryminały i thrillery, ale czasem lubi wzruszyć się przy dobrym romansie. W życiu codziennym jest… doradcą w serwisie pojazdów ciężarowych!
Artykuły autora