5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH KSIĄŻKA DRUKOWANA JEST LEPSZA OD EBOOKA

31.05.2019

4 czerwca obchodzimy Dzień Drukarza. Choć wydawać by się mogło, że to mało istotne święto, to dla fanów literatury powinno być najważniejszym dniem w roku. No może prawie najważniejszym. ?Bez drukarzy bowiem nie moglibyście trzymać w rękach tych małych dzieł sztuki, jakimi są książki.

Kiedy do powszechnego użycia wchodziły ebooki, wielu ogłaszało koniec książki drukowanej. Ich przewidywania jednak (na całe szczęście!) nie sprawdziły się. Książka ma się dobrze i nie wygląda na to, aby miała zostać zastąpiona ebookami. Z praktycznego punktu widzenia wydaje się to zaskakujące. W jednym czytniku ebooków możesz przecież przechowywać wszystkie swoje książki. Dodatkowo jest lekki, poręczny i nie zajmuje dużo miejsca. Jednak w przypadku prawdziwych bookoholików nie tylko praktyczny aspekt jest istotny. Tutaj chodzi o coś więcej – o doznania zmysłowe!

Sprawdźcie 5 powodów, dla których książka drukowana jest lepsza od ebooka:

  1. Możesz ją zobaczyć. Pamiętasz okładki książek, które najbardziej zapadły Ci w pamięć? Choć mało kto się do tego przyzna, to często na ich podstawie wybiera się książkę w księgarni (przyznaj, że też to robisz!). W przypadku ebooków aspekt wizualny przestaje być istotny.
  2. Możesz jej dotknąć. Trzymasz ją w ręce, czujesz fakturę kartek, przewracasz strony pojedynczo lub kartkujesz w tę i we w tę. Dla wielu dotykanie i głaskanie książki to prawdziwa terapia antystresowa. Spróbuj pogłaskać ebooka i zobacz, czy zadziała na Ciebie tak samo. ?
  3. Możesz ją powąchać. Kto nie lubi zapachu nowych książek, niech pierwszy rzuci kamieniem. Zapach druku, papieru, nowości to sama radość dla nosa prawdziwego bookoholika. Ta woń zainspirowała Karla Lagerfelda, którego osobista biblioteka liczy podobno 300 tysięcy książek, do stworzenia perfum. Odtworzenia zapachu książek podjął się natomiast niemiecki perfumiarz Geza Schoen. I tak powstały perfumy „Paper passion”.
  4. Możesz po niej pisać. Niektórzy uważają, że to profanacja książki, inni robią to na każdej niemal stronie. Zaznaczanie ulubionych fragmentów sprawia, że książka nabiera osobistego charakteru. To aspekt, który przy ebooku nie daje takiej satysfakcji.
  5. Możesz je kolekcjonować. Teoretycznie ebooki też możesz zbierać w jakiejś wirtualnej przestrzeni. Ale czy da Ci to tyle samo satysfakcji, co widok ustawionych na regale książek? Stojące na półce dzieła cieszą oko za każdym razem, kiedy na nie spojrzysz. W końcu regały pełne książek to najlepszy sposób na dekorację mieszkania, prawda?

Autor

Czytam wszędzie
Czytam wszędzie
Czytam wszędzie, czyli redakcja pasjonatów, którzy czytają książki zawsze i wszędzie, a potem dzielą się wrażeniami na blogu. Uwielbiają listy, zestawienia i rankingi…
Artykuły autora