KOBIETY – SŁABA I DELIKATNA PŁEĆ? O WIĘZIENIACH DLA KOBIET

26.06.2018

Kobiety to płeć postrzegana jako zdecydowanie delikatniejsza, mająca mniej siły. Popełnienie przestępstwa wydaje się czymś znacznie trudniejszym niż w przypadku mężczyzn.  Dwie przedstawione dzisiaj książki burzą schematy i pokazują, że czasami dziewczyny o twarzach aniołów mają za sobą niezwykle brutalne morderstwa.

db1d7b9b46abb3b62e01bfa6164f

skazane-na-potepienie-w-iext52788023

„Słowikowa o więzieniach dla kobiet” Artura Górskiego, to zapis rozmowy ze Słowikową – byłą żoną jednego z przywódców gangu pruszkowskiego. Na ponad dwa lata trafiła do więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i w trakcie tej rozmowy podzieliła się swoimi wspomnieniami z Kamczatki, jak popularnie nazywa się zakład karny dla kobiet na warszawskim Grochowie. „Skazane na potępienie” to książka Ewy Ornackiej, która powstała przy współpracy z Beatą Krygier, asesorem sądowym, która została osadzona w więzieniu na ponad dwa lata.

Po przeczytaniu tych dwóch książek jedno jest pewne – nikt z nas nie chciałby się tam nigdy znaleźć. Z obu lektur wyłania się mroczny i przerażający obraz więzienia dla kobiet, gdzie osadzone za drobne przestępstwa muszą dzielić celę z morderczyniami czydzieciobójczyniami, które w każdej chwili mogą zrobić krzywdę swoim współlokatorkom. Nie sądziłam, że przebywanie w więzieniu to ciągła walka o przetrwanie. Każdy oddział czy cela to inna hierarchia, a zaburzenie panujących tam relacji może kosztować życie. Nawet jedno wypowiedziane nie tak słowo może wywołać wściekłość u chorych psychicznie osób, jakich mnóstwo w więzieniach.

Myślę też, że mało kto z nas spodziewa się, jakich potwornych przestępstw dokonują kobiety. Posądza się je o brak siły i delikatność, a okazuje się, że w brutalności i agresywności mogą dorównywać mężczyznom. Monika Banasiak i Ewa Krygier wielokrotnie były zszokowane faktem, że morderczynie odsiadujące dożywotni wyrok to często dziewczyny z budzącymi zaufanie twarzami aniołów, których nikt nie  podejrzewałby o nic złego.

Gdybym miała porównać obie książki, to rozmowę ze Słowikową znacznie szybciej i lżej się czyta. Irytował mnie jednak fakt, że Monika Banasiak lubi przypominać, jak prestiżową osobą jest w przestępczym półświatku i na jakie luksusy mogła sobie w przeszłości pozwolić. „Słowikowa o więzieniach dla kobiet” to niezwykle szczera rozmowa o więziennym życiu. Monika Banasiak opowiada o niezwykłej wadze kobiecych związków zawieranych podczas odsiadki. O ile w więzieniach dla mężczyzn homoseksualizm jest wyszydzany i potępiany, o tyle dla kobiet to forma odnalezienia bliskości w trudnych warunkach, w jakich się znalazły.

Książka Ewy Ornackiej to rzetelna literatura faktu, uzupełniona przez autorkę o mnóstwo wycinków prasowych, przypominających nam, że opisywane tam więźniarki to często osoby, które przez swoje przestępstwa trafiły na pierwsze strony gazet. Ewa Ornacka pokazuje cały wachlarz kobiecych charakterów. Do więzienia trafiają zarówno narkomanki jak i dziewczyny z dobrych domów, które w wyniku splotu zdarzeń popełniły przestępstwo. Niektóre radzą sobie w tym miejscu lepiej, inne gorzej. Nierzadko popełniają samobójstwa. Dlatego właśnie książka „Skazane na potępienie” zajmuje więcej czasu, jest w niej ogrom emocji i czasami trzeba ją odłożyć i przemyśleć, to co przed chwilą się przeczytało. Obie książki polecam osobom, które chcą przeczytać coś poruszającego i poszerzyć swoje horyzonty. Świat za kratami w ogóle nie przypomina życia na wolności, rządzi się swoimi prawami, zależnościami i subtelnymi powiązaniami. To niezwykle ciekawe i jednocześnie wstrząsające jak zamknięcie na małej przestrzeni osób, które mają ze sobą różnorodne bagaże doświadczeń, inne charaktery zmienia całe ich życie i postępowanie. Można badać to z wielu stron i perspektyw, zarówno osadzonych i ich rodzin jak i pracowników Służby Więziennej. Styczność z więzieniem na każdym z nich odciska ślad i właśnie dlatego warto sięgnąć po te książki i dowiedzieć się czegoś o czym większość z nas nie ma pojęcia.

Autor

Klaudia Kasznicka
Klaudia Kasznicka
Czyta codziennie, choćby tylko kilka stron. Nie gardzi żadnym gatunkiem, czyta wszystko! Prowadzi bloga, a pisanie o książkach, początkowo by pamiętać o przeczytanych pozycjach, z czasem przerodziło się w jej pasję.
Artykuły autora