joe hill czarny telefon

Czarny telefon

Joe Hill

Albatros
2022


Gdzie kupię

Nowe wydanie książki „Upiory XX wieku”, zbioru opowiadań, który przyniósł Joemu Hillowi sławę. Wśród nich znajduje się „Czarny telefon”, którego ekranizacja wejdzie do kin już w czerwcu 2022 r.

Jack Finney ma trzynaście lat i poważne kłopoty. W ciągu dwóch lat w tajemniczych okolicznościach zaginęło kilku chłopców z jego miasteczka. A teraz on obudził się w nieznanej piwnicy… której ściany są pokryte krwią. Na jej środku stoi stary czarny telefon, który wciąż opętańczo dzwoni, choć dawno temu został odłączony… Czy z pomocą duchów ofiar psychopaty Jackowi uda się uniknąć śmierci?

Historie, które zyskały uznanie krytyków i uwielbienie ze strony czytelników.

Przerażające jak „To” Stephena Kinga, wciągające jak „Stranger Things”.

Opowiadania, które udowadniają, że ich autor jest jednym z najważniejszych pisarzy literatury grozy XXI wieku. Koszmary, obsesje i niespełnione sny, które ukształtowały XX wiek, najbardziej przerażające stulecie w dziejach ludzkości. Historie, które zjeżą Wam włos na głowie i każą Wam prosić o więcej… Jak ta o dziewczynie, młodej, pięknej i… martwej, czekającej bez końca w budynku kina pewnego popołudnia 1945 roku… Albo ta o chłopaku, który kiedyś był człowiekiem, ale obudził się jako gigantyczna szarańcza i teraz nie spocznie, dopóki wszyscy w miasteczku nie zaczną trząść się ze strachu, kiedy usłyszą jego śpiew… Zróbcie listę swoich najgorszych koszmarów, bo wkrótce będziecie mogli do nich dołożyć nowe upiorne opowieści!

Opis wydawcy.

Średnia ocen:

4.3 / 5
4 ocen
1 recenzji
5 2
4 1
3 1
2 0
1 0

Oceń książkę

DODAJ RECENZJĘ

RECENZJE CZYTELNIKÓW

martanowacka
15.07.2022
„Czarny Telefon” to nowe wydanie tomiku opowiadań „Upiory XX wieku”. Jedyne, co uległo zmianie, to „Czarny telefon” nie ma w sobie nic z onirystycznego, gorączkowego wręcz klimatu oprawy „Upiorów XX wieku” od wydawnictwa Albatros z 2021. „Czarny Telefon” natomiast nawiązuje do opowiadania, które w zeszłym roku doczekało się ekranizacji… chociaż z pewnością nie należy do najlepszych w tym zbiorze. Nie zmieniło się jednak to, co najważniejsze – zawartość. „Czarny Telefon” kryje w sobie dokładnie to same opowiadania, co „Upiory…”. A te z całą pewnością są warte uwagi. Miłośnicy literatury grozy z pewnością nie będą zaskoczeni tym, że Joe Hill to syn Stephena Kinga, jednego z moich ulubionych współczesnych pisarzy. O dziwo, właśnie ta sympatia to Mistrza Horroru sprawiła, że do tomiku opowiadań „Czarny Telefon”/”Upiory XX wieku” podchodziłam dość sceptycznie. Szybko jednak poczułam się jak w przysłowiowym domu. To, co mnie w ogóle nie zaskoczyło, to typowo kingowskie (jak się też okazuje – hillowskie) zamiłowanie do specyficzności. Hill potrafi stworzyć niezwykle charakterystyczne postaci, często dopracowane w najmniej oczekiwanych przez czytelnika szczegółach. Kończąc tomik opowiadań zdałam sobie sprawę z tego, że polubiłam głównych bohaterów wszystkich zawartych w nim dzieł. Chociaż nie wiemy często, jak wyglądają, znamy ich ulubione zespoły, napoje gazowane, drużyny baseballowe. Co jednak najważniejsze, znamy ich traumy, przeżycia i przeżywane na jawie koszmary. I nawet, jeśli kilka opowiadań zawartych w „Czarnym Telefonie” posiada wątki surrealistyczne/paranormalne, cierpienia głównych bohaterów mocno trzymają czytelnika przy ziemi, pozwalając tym samym utożsamiać się z nimi. Przeżywać akcję wraz z nimi. Rozległe, emocjonalne opisy psychiki bohaterów uświadamiają nas, że bohaterami opowiadań Hilla są ludzie tacy, jak my. A przez to są one jeszcze bardziej niepokojące. „Czarny Telefon”/”Upiory XX wieku” to tomik niezwykle uniwersalny, idealny dla miłośników literatury grozy. Hill bardzo zręcznie żongluje różnymi gatunkami horroru. Opowiadanie „Duch XX wieku” to klasyczna, wręcz gotycka opowieść grozy o kinie regularnie nawiedzanym przez zamordowaną w nim dziewczynę. „Usłyszysz śpiew szarańczy” natomiast neosurrealistyczna, trącająca gore i body horrorem wariacja o „Przemianie” Kafki, w której chłopiec przemienia się w gigantyczną szarańczę. Tytułowy „Czarny Telefon” – krótki thriller w klimatach „To” – z pewnością zrazi czytelnika do czarnych balonów. Uderzające w podobne tony „Dobrowolne Zamknięcie” daje nową, dość niepokojącą perspektywę patrzenia na kartony. „Maska Mojego Ojca” to natomiast niezwykle mroczna baśń, którą można zinterpretować na wiele różnych sposobów. Sam tomik otwiera opowiadanie pt. „Najlepszy Nowy Horror”, traktujące o tym, jak bardzo jesteśmy spragnieni coraz to bardziej niepokojących wrażeń i jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla dreszczyku emocji. Jak widać, fan literatury grozy z pewnością ma w czym przebierać. Warto jednak wspomnieć o tym, że Hill nie daje czytelnikowi całkowicie popaść w mroczne zakamarki własnego umysłu. Opowiadanie pt. „Pop Art” – o przyjaźni głównego bohatera z… nadmuchiwanym chłopcem – wyciska łzy z oczu i porusza dziecięco szczerymi przemyśleniami o „problemach dorosłych”. Z kolei „Lepiej niż w domu” pozwala czytelnikowi spojrzeć na świat oczami autystycznego chłopca. Oczywiście, w tomiku nie brakuje pozycji słabszych. Nie odstają one jednak poziomem od poprzednich – raczej zabrakło w nich wyczucia co do tego, kiedy warto je zakończyć. „Czarny Telefon”/”Upiory XX wieku” to pozycja zaskakująca swoją różnorodnością. Jest to tomik idealny zarówno dla osób, które lubią się bać, jak i dla osób, które podchodzą sceptycznie do literatury grozy. Niezwykle lekkie, momentami wręcz hipnotyzująco dobre pióro Hilla sprawia, że „Czarny Telefon” to fascynująca podróż… z trzymanką. Ale czytelnika trzyma ręka, która momentami wydaje się dziwnie nieludzka…