Porzuciłam islam, muszę umrzeć

Fanatyzm religijny to jedno z najgorszych rzeczy na świecie, które mogą kierować ludźmi. Książka "Porzuciłam islam, muszę umrzeć" przedstawia historię bohaterki, która przybrała imię Farita. Pokazuje jak życie saudyjskich dziewczyn jest inne w stosunku do naszego. Jak fanatyzm religijny potrafi doszczętnie zniszczyć rodzinę i splamić krwią jej członków. Jak tematy akceptowalne w naszej kulturze, tam są niewybaczalne i prowadzą do śmierci. Nie od dziś wiemy, że kobieta w Arabii Saudyjskiej nic nie znaczy, a jej rola polega jedynie na rodzeniu dzieci. Są kobiety, które nie chcą poddać się wzorcowi społecznemu, jednak ich sprzeciw, ciągnie za sobą srogie kary oraz śmierć. Książka jest fantastycznie napisana i zaciekawiła mnie już od pierwszej strony tak, że nie mogłam się od niej oderwać. Cała historia podzielona jest na 3 części, które tłumaczą skąd w bohaterce pojawiły się pierwsze pytania i przemyślenia nt. schematów saudyjskich rodzin oraz jak podjęcie jednej decyzji pociągnęło za sobą lawinę konsekwencji, które do dzisiejszego dnia towarzyszą Faricie na co dzień. Dodatkowy epilog w postaci wywiadu świetnie podsumowuje całą książkę i pozwala na wyciągnięcie wniosków. Polecam ją każdemu kto chce poznać niebanalną, ciekawą i co ważne, prawdziwą historię z życia odważnej saudyjki.

Zawiodłam się.. książki Marcina Margielewskiego pochłaniam jak tylko pojawiają się na rynku, na tą też czekałam jak tylko zauważyłam zapowiedzi. Jednak ten tytuł jakoś do mnie nie trafił. Historia jest moim zdaniem przedstawiona bardzo chaotycznie i powierzchownie, bohaterka nie wywołuje we mnie żadnych emocji, a historia wydaje się bardzo "dziurawa".. możliwe, że wynika to z zapowiadanej przez autora konieczności ochrony bohaterki, niemniej działa na niekorzyść samej książki.