CZYTANIE W RYTMIE SLOW

29.06.2016

Czy naprawdę musimy dużo czytać? Choć cały czas słyszymy narzekania, że Polacy prawie zapomnieli, do czego służy książka, może nie warto specjalnie się napinać. Bo przecież od dawna wiadomo, że ważniejsza jest jakość niż ilość.

Widzieliście zapewne w sieci „Wyzwanie czytelnicze na 2016 rok”. To zabawa, która ma zmotywować ludzi do przeczytania w ciągu roku 52 książek, czyli średnio jednej książki na tydzień. Są jednak tacy, którzy czytają o wiele więcej. Widziałem w Internecie wyzwanie „W 2016 roku przeczytam 100 książek”.

Super, to inicjatywy godne pochwały. Czytanie przecież wzbogaca, nie tylko język, ale i duszę. Oczytane społeczeństwa są szczęśliwsze, przyjaźniejsze i lepiej funkcjonują. Ale czy koniecznie musimy tak pędzić?

Nie zawsze im więcej tym lepiej. Czytanie jest ważne, dobrze wpływa na czytającego, ale przecież nie można całego życie sprowadzać do czytania. Nie chcemy chyba być czytającymi maszynkami. Potrzebna jest jakaś równowaga.

Jak czytać mniej, a lepiej?

Sam jestem blogerem książkowym, więc muszę dużo czytać, ale wam odradzam takiego hurtowego czytania wszystkich nowości. Bez większości książek da się przeżyć. Ba, niektórzy w ogóle nie czytają i żyją.

Obecnie w Polsce wydaje się tak dużo książek, że nie ma co gonić za nowościami. Naprawdę dobre książki się nie starzeją, więc jeśli przeczytacie jakąś po roku od premiery, nie odczujecie żadnej różnicy.

Od wielu lat moja rada jest taka sama: czytajcie książki wydane w poprzednim roku. Dopiero z perspektywy czasu widać, która książka była naprawdę dobra, a nie była napompowana przez intensywne działania marketingowe. Te słabsze książki szybko giną w tłumie, te lepsze utrzymują się na powierzchni, mówi się o nich, nagradza w konkursach.

Konkursy to też świetny wyznacznik jakości. Zwracajcie uwagę na książki nagradzane i nominowane do prestiżowych nagród. Zwykle wygląda to tak, że nagrody wręczane np. w 2016 roku dotyczą książek wydawanych w 2015 roku. Dlatego warto poczekać i kupić te, które zyskują uznanie krytyków.

Pieniądze, to też ważny czynnik. Kiedy kupujecie wszystko, co leci, wydajecie o wiele więcej. Zatrzymajcie się więc, pomyślcie przed zakupem, czy naprawdę warto. Nie dajcie się reklamom, bannerom, promocjom. Pomyślcie, co naprawdę was interesuje, czy rzeczywiście będziecie mieli czas przeczytać daną lekturę.

Koniec końców chodzi przecież o to, żeby książka była przyjemnością, żeby się w niej rozsmakować, trochę się nią podelektować, a nie połknąć w całości. Podejście do książki w rytmie slow pomoże wam nie tylko bardziej cieszyć się lekturą, ale także sprawi, że będziecie wydawać na książki mniej.

Wszystkich książek i tak się nie da przeczytać. Więc nie warto za nimi gonić.

Autor

Rafał Hetman
Rafał Hetman
Prowadzi bloga CzytamRecenzuje.pl, który poświęcony jest książkom z kategorii literatury faktu. Jako dziennikarz publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Polsce the Times” i magazynach branżowych.
Artykuły autora