MORALNOŚĆ PŁATNEGO ZABÓJCY | „BILLY SUMMERS” STEPHEN KING

23.09.2021
billy summers recenzja

To nie jest typowa powieść o tym, czym jest dobro i zło. To zdecydowanie coś więcej. Stephen King w swojej najnowszej powieści „Billy Summers” pochyla się nad kwestią sumienia i moralnego relatywizmu. Ale nie robi tego w pełen patosu moralizatorski sposób. Daje nam do ręki książkę rozrywkową, którą czyta się lekko i płynnie, jednocześnie dotyka nas ona na bardzo osobistym poziomie. Z czystym sumieniem można powiedzieć – „Billy Summers” to najlepsza od kilku dobrych lat powieść Stephena Kinga.

Ta ostatnia akcja

billy summers stephen king

 

Billy Summers to były żołnierz, mężczyzna w średnim wieku. Dawno jednak zrzucił mundur i zajął się zupełnie inną profesją. Jest wyśmienitym snajperem, który pracuje jako płatny zabójca. W swojej „karierze” miał wiele zleceń, jednak nigdy nie czuł wyrzutów sumienia z tego powodu. Ma bowiem swój kodeks moralny – musi mieć pewność, że wyznaczony cel był „złym człowiekiem”.

„- To zły człowiek?
Nick śmieje się, kręci głową i patrzy na Billy’ego z autentyczną sympatią.
– Zawsze o to pytasz.
Billy potakuje.”

Billy myśli o przejściu na emeryturę, kiedy dostaje propozycję ostatniego zlecenia. Ma pozbyć się innego płatnego zabójcy, dla którego cel nie ma znaczenia – potrafi zabić każdego, nawet dziecko. Problem polega jednak na tym, że okazja na realizację zlecenia może pojawić się za kilka tygodni, a nawet miesięcy. Billy musi więc wcielić się w postać początkującego pisarza, aby wtopić się w otoczenie i poczekać na okazję do strzału. Pomimo że od początku coś mu nie gra w tym zleceniu , to jednak je przyjmuje. Bardzo szybko okazuje się, że intuicja go nie myliła, a sprawy zaczynają się komplikować.

Rozrywka czy literatura wysoka?

Powieść „Billy Summers” na zachodzie reklamowana jest jako kryminał. Jednak wydaje się, że jest to bardziej połączenie thrillera (choć w zupełnie innym stylu niż skandynawski), z powieścią sensacyjną (jeśli jednak czekacie na spektakularne akcje, to możecie być zawiedzeni) i mocnym wątkiem obyczajowym, a nawet dramatycznym. Co w tym wszystkim ciekawe, nadal jest to książka rozrywkowa. Stephen King ma bowiem niezwykłą umiejętność łączenia ze sobą cech literatury wysokiej i masowej. Dzięki temu jego powieści czyta się lekko i przyjemnie, ale jednocześnie można w nich odkryć coś głębszego, bardziej interesującego o ogólnoludzkim doświadczeniu.

„Billy Summers” może się pochwalić dobrze przemyślaną intrygą, konsekwentnie budowanym suspensem i błyskotliwością. To bardzo ciekawa na wielu poziomach powieść. Fabuła wciąga od początku, choć King nie pokazuje od razu wszystkich najmocniejszych kart. Cierpliwie każe nam czekać, aby co jakiś czas wyciągnąć asa z rękawa. Jednak wydaje się, że nie sama fabuła jest najważniejszym elementem książki. To postać głównego bohatera jest tym, co przykuwa nas do fotela i nie pozwala wypuścić książki z ręki.

Czy zły jest zawsze tym złym?

Billy Summers to postać niejednoznaczna. Z początku wprawdzie wydaje się dość jednowymiarowy, niezbyt inteligentny i prosty do rozłożenia na czynniki pierwsze. Jednak to tylko pozory. Billy bowiem celowo ukrywa swoją prawdziwą osobowość, aby nie dać się przejrzeć na wylot.

„Billy reaguje gwizdnięciem, które nie jest elementem odgrywanej przez niego roli, a raczej, jak sam to w duchu nazywa, jego ‘głupawego ja’, maski, którą zakłada na użytek typów pokroju Nicka, Franka i Pauliego. To jak pas bezpieczeństwa. Używasz go nie dlatego, że spodziewasz się kraksy, lecz dlatego, że nigdy nie wiesz, kto lub co nagle wyskoczy zza wzniesienia prosto na ciebie”.

Stephen King w toku powieści odkrywa przed nami kolejne cechy bohatera. Wykorzystuje do tego dość prosty, ale cały czas ciekawy zabieg „książki w książce”. Billy bowiem wciela się w rolę początkującego pisarza i próbuje pisać swoją autobiografię. Wraz z tokiem opowieści i dzięki pisanej przez niego autobiografii dowiadujemy się o nim coraz więcej. Bohater odkrywa przed nami nie tylko fakty ze swojego życia. Dzieli się również swoimi przemyśleniami – podejmuje próbę zdefiniowania siebie jako złego lub dobrego. Z jednej strony jest zabójcą, który bez cienia wyrzutów sumienia wykonuje zlecenia, zaś z drugiej to człowiek, który kieruje się w życiu jasnymi (według siebie) zasadami moralnymi.

Czytając powieść „Billy Summers” czujemy do bohatera sympatię, a nawet mu kibicujemy. Jednocześnie zasady, jakie nam wpajano, mówią jasno, że płatny zabójca nie może być dobrym człowiekiem. Jednoznaczne stwierdzenie, czy Billy stoi po jasnej czy po ciemnej stronie mocy, wydaje się jednak niemożliwe. Może właśnie dlatego powieść wciąga tam bardzo

Wymienioną książkę kupisz w Inmedio, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!
Stephen King „Billy Summers”. Prószyński i S-ka. Warszawa 2021

Autor

Karolina Bury
Karolina Bury
Specjalistka od contentu, nałogowa czytelniczka książek, miłośniczka kryminałów i literatury faktu. Znaki szczególne – duża dawka humoru okraszona odrobiną ironii. Związana z blogiem czytamwszędzie.pl od jego początków.
Artykuły autora