inne tonacje ciszy remigiusz mróz

Inne tonacje ciszy

Remigiusz Mróz

Czwarta Strona
2023


Gdzie kupię

Jak wiele może zmienić jedna, zapomniana kaseta magnetofonowa?
Aspen Wakefield była pewna, że jest przygotowana na wszystko, co los rzuci jej pod nogi w pierwszym dniu college’u. Myliła się. Przez rozpędzoną półciężarówkę, która wbiła się w jej samochód, straciła nie tylko matkę, ale także wszystko, na co dotychczas pracowała.
Obudziwszy się w szpitalu, zobaczyła obcego chłopaka siedzącego przy jej łóżku. Nigdy wcześniej go nie widziała, nie miała pojęcia, kim jest, co robi w jej sali ani kto pozwolił mu przy niej czuwać. Jedno było dla Aspen pewne. Grayson Joyce wyglądał jak problem tylko czekający na to, by się zdarzyć.

Opis wydawcy.

Średnia ocen:

4.4 / 5
19 ocen
14 recenzji
5 11
4 6
3 1
2 0
1 1

Oceń książkę

DODAJ RECENZJĘ

RECENZJE CZYTELNIKÓW

Katarzyna
03.02.2024
Przeczytana bardzo szybko. Sam pomysł na książkę ciekawy. Zakończenie jak najbardziej w stylu Mroza. Polecam.
Julia
31.01.2024
W połowie miesiąca odkryłam akcję czytacie-pomagacie, ale dopiero wczoraj mialam możliwość usiąść do listy książek. Niecałe dwa dni na przeczytanie i zrecenzowanie książki, to przy moim tempie czytania niezbyt wiele. Padło wiec na Mroza, bo przecież czyta sie go lekko, szybko i przyjemnie. Jestem prawdopodobnie jedną z ostatnich czytelniczek w Polsce, dla których twórczość Mroza jest praktycznie nieznana. Często słyszę, ze uparłam sie żeby Mroza nie czytać. W przedmowie znajdziemy informację od autora, że pierwszy zarys książki powstał 10 lat temu, przed m.in Chyłką i przed pierwszym Forstem. Kto to Chyłka? Kto to Forst? Ta pierwsza kojarzy mi sie z jakimś serialem, ten drugi -wcale. Jest to moja druga książka Mroza jaka czytam, tytułu pierwszej nie pamiętam. Lekko, szybko i przyjemnie? Było szybko, to na pewno. Książka wciąga bardzo, nie mialam problemu ze skończeniem jej w kilka godzin. Akcja zaczyna sie w szpitalu, gdzie główna bohaterka w końcu (po kilku próbach) budzi sie i … prawie niczego nie pamięta. Nawet tego, że na imię ma Aspen. Za to jest małą encyklopedią w zakresie literatury, muzyki i pop kultury. Jej dotychczasowe życie osobiste jest dla niej wielka zagadka, tak jak i Joyce, którego obecność przy swoim łóżku wyczuwała od dłuższego czasu. Za to doskonale pamięta kto napisał Ulissesa, i gdzie studiowali bohaterowie "Normalnuch ludzi". Razem z Joyce'm oraz kilkoma osobami realizuje pewien projekt, który wymaga rozwiązania wielu zagadek. "Inne tonacje ciszy" przypominały mi troche "Inferno" Dana Browna, mimo, że temat przewodni jest zupełnie inny. W "Inferno" Robert tez budzi sie w szpitalu i niczego nie pamięta, z ta różnicą, że wie kim jest, nie wie co robi w danym miejscu i jakie miał zadanie. Aspen nie wie dlaczego znajduje się w danej miejscowosci, ani skąd pochodzi, jednak postanawia sie zaangażować w projekt Joyce'a, któremu poświęca sie w całości, licząc na to, ze pozwoli jej to przywrócić część wspomnień. Aspen podobnie jak Robert, z mala pomoca ekspertów, wykorzystując swoją wiedzę, intuicje, prowadzi ekipę przez kolejne puzzle zagadki. Podobnie jak Robert, nie wie komu moze zaufać, komu moze zdradzić wszelkie sekrety, rozterki. Ma nawet gorzej, bo nie ma pewności, czy osoby, które mówią, ze były jej bliskie, rzeczywiście takimi są. Co więcej, do konca historii zarówno my, czytelnicy, jak i bohater "Inferno" wiedzieliśmy, kto jest po której "stronie mocy". W przypadku "Innych tonacji…", nie dowiedzieliśmy się wszystkiego i musimy czekać na kolejny tom powieści, więc bardzo proszę Panie Mróz się z nim pospieszyć, bo chciałabym wiedzieć (podobnie pewnie jak Aspen). Tak, jeśli lubicie YA a do tego lubicie Browna, książka na pewno Wam sie spodoba. Akcja toczy sie szybko, ma sporo zwrotów, pojawiają sie wątki romantyczne. Są też smutniejsze kwestie, związane z utratą bliskich osób, więc książka nie będzie dobra dla każdego. Dlatego niekoniecznie lekka i przyjemna. To co podoba mi sie najbardziej, to playlista związaną dostępna na Spotify, która pozwala być jeszcze bliżej bohaterow, bez większego wysiłku, słuchać tych samych utworów, co oni. Dwie rzeczy na minus. Pierwsza, to postać Marii, która jest ekspertem, pomaga ekipie, natomiast po udzieleniu pomocy, w ogóle jej nie ciekawi, po co pytali, dlaczego akurat o to itd. Druga – akcja dzieje sie w USA, a bohaterzy mówią po polsku. I nie, nie chodzi mi o to, że tekst jest po polsku. Gdy próbowałam sobie wyobrazić jak brzmiałyby ich wypowiedzi w języku angielskim, nie byłam w stanie. Zwłaszcza w przypadku tych zdań w których roiło sie od przekleństw. Bardzo mi to przeszkadzało, więc żeby ułatwić sobie odbiór, wyobraziłam sobie że są imigrantami z Polski i dlatego rozmawiają między sobą po polsku. Podsumowując, polecam na długi, zimowy, sobotni wieczór. I do części drugiej na pewno zajrzę.
Ewelina
26.01.2024
Bardzo dobra książka zniecierpliwoscia czekam na drugą część 😀