Czytać, by być lepszym

17.04.2018

Czy można czegoś nauczyć się z książek? To chyba oczywiste. W zasadzie każdego miesiąca wychodzi kilka nowych tytułów, które stają się inspiracją dla wielu czytelników. Z zestawu nowości wybrałem cztery propozycje.

basia

POGODNA I BUDUJĄCA

Autobiograficzna książka Barbary Stuhr (współautorką jest Beata Nowicka) „Basia. Szczęśliwą się bywa” to na pozór zwyczajna opowieść o zwyczajnym życiu. Tym się jednak różni od każdej innej historii, że wyjątkowa jest bohaterka.

Z tej barwnej i pełnej anegdot opowieści dowiadujemy się bowiem, kim jest żona owego sławnego Jerzego. Otrzymujemy, jak celnie sygnalizuje wydawca, „brakujące ogniwo”.

Co ciekawe, Barbara Stuhr, nie miała za sobą tylko i wyłącznie szczęśliwego życia. Jako trudne można nazwać jej relacje z mamą. Potem Basia, bo tak o bohaterce mówi większość wypowiadających się w książce, takie imię też pojawia się w tytule, wiele razy była zmuszona dźwigać trudy codzienności.

A jednak „Basia. Szczęśliwą się bywa” to opowieść pogodna, budująca, prowadząca do dobrego, dojrzałego życia.

Nie ma w niej miejsca na proste recepty. Nie jest ono poczyszczone od cierpień czy chorób. Mimo tego układa się w mądrą historię.

ks

JASNE I CIEMNE STRONY

Równie inspirująca dla wielu będzie, jak sądzę, biografia ks. Jana Kaczkowskiego. O tym duchownym, niesamowitym pod wieloma względami słyszało co najmniej pół Polski.

Ale czy znaliśmy tajemnice ks. Kaczkowskiego?

Jak wynika z opowieści Przemysława Wilczyńskiego, dziennikarza „Tygodnika Powszechnego”, wiedzieliśmy o ks. Janie bardzo niewiele. Poza tym oczywiście, że większość znała historię jego walki z rakiem czy perypetie związane z założonym przez niego hospicjum.

A co się okazuje?

Ks. Kaczkowski do seminarium dostał się dzięki protekcji znanego polityka. Jego olbrzymia wada wzroku wcale mu nie pomagała. Tęsknił też, o czym mało kto wiedział, za ojcostwem. Poznamy wreszcie kulisy konfliktu księdza z arcybiskupem.

To oczywiście tylko część z historii, o których przeczytamy w imponującej biografii Wilczyńskiego.

A biografia ta jest imponująca z kilku powodów.

Przede wszystkim autor rozmawiał z ponad setką bohaterów, którzy opowiadali o duchownym. Usłyszał o wielu twarzach ks. Kaczkowskiego. Mógł więc pokazać i jasne, i ciemne strony człowieka.

Poza tym udało mu się w stosunkowo krótkim od śmierci ks. Kaczkowskiego czasie stworzyć pełny portret. Przypomnijmy bowiem, że nie tak dawno temu minęła dopiero druga rocznica śmierci duchownego.

winston-churchill-pozny-bohater

BOHATER Z MARZENIAMI

Wierzę, że inspirującą może okazać się także biografia Winstona Churchilla pióra Thomasa Kielingera. Niemiecki dziennikarz i pisarz od końca lat 90. przebywa w Londynie, a więc na sprawach brytyjskich zna się jak mało kto. W swoim dorobku ma między innymi biografię Elżbiety II.

Jego „Winston Churchill. Późny bohater” to opowieść o jednej z najważniejszych postaci historycznych dwudziestego wieku. Nieodłącznymi elementami wizerunku polityka było cygaro, laseczka czy kapelusz. Wielu zapamięta go także ze zdjęcia, na którym układa palce w literkę „V” – „victoria” („zwycięstwo”).

Chruchill do historii przeszedł przede wszystkim za sprawą zaangażowania w II wojnę światową. Jako premier Wielkiej Brytanii okazał się człowiekiem, który narażając siebie i swoich obywateli, skutecznie przeciwstawił się Hitlerowi. Stał się w ten sposób bohaterem, a właściwie – jak chce podtytuł książki Kielingera – „późnym bohaterem”, bo przecież za sobą miał już rozmaicie zresztą układającą się karierę polityczną.

Choć książka niemieckiego dziennikarza sporo miejsca poświęca najbardziej niespokojnemu czasowi w biografii Churchilla, dowiadujemy się także z niej wiele o wcześniejszych latach żołnierza, pisarza i polityka.

Przeczytamy tam między innymi też o jego szczególnych marzeniach. „Gdyby tak urodzić się 100 lat wcześniej, cóż za wspaniałe czasy można by przeżyć! Jak pięknie wyobrazić sobie, że w 1793 roku ma się dopiero dziewiętnaście lat, a przed sobą jeszcze ponad dwadzieścia lat wojny przeciwko Napoleonowi!” – pisał Churchill.

zn

SIŁA DZIENNIKARSTWA

I wreszcie nowa książka Justyny Kopińskiej „Z nienawiści do kobiet”. Przypuszczam, że czekali na nią wszyscy, choć lojalnie uprzedzić muszę, że premierowy jest tylko jeden tekst z tego zbioru – reportaż o Violetce Villas, megagwieździe, która zmarła w ubóstwie i samotności.

Są tu poza tym teksty o pedofilii, o molestowaniu seksualnym. Większość z nich wielbiciele pióra Kopińskiej pewnie znają z wcześniejszych publikacji prasowych.

Całości dopełnia natomiast rozmowa, jaką z reporterką przeprowadził Szymon Jadczak.

Reportaże Kopińskiej to nie jest oczywiście rozrywkowa lektura. Reporterka podejmuje bardzo trudne tematy. Publikacje jej tekstów zawsze odbijają się szerokim echem.

Teksty Kopińskiej – zawarte w takich książkach jak „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” czy „Polska odwraca oczy” – przywracają wiarę w siłę i istotę dziennikarstwa.

Autor

Marcin Wilk
Marcin Wilk
Marcin Wilk – dziennikarz, publicysta, kurator. Freelancer. Współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Znak“ oraz „Charaktery” i Instytutem Goethego w Krakowie. Współtwórca i przez wiele lat kurator pasma Przemysły Książki na Festiwalu Conrada. Autor m.in. biografii „Tyle słońca. Anna Jantar“ (2015), „Kwiatkowska. Żarty się skończyły” (2019) oraz reportażu historycznego „Pokój z widokiem. Lato 1939” (2019). Aktywny w mediach społecznościowych jako Wyliczanka, a także jako twórca cyklu na YT #rozmoWyliczanki oraz podcastu „U Wilka mowa”.
Artykuły autora