KOSZMAR W CIEMNOŚCI JASKIŃ | Jaskinie umarłych, Katarzyna Wolwowicz

24.04.2024
jaskinie umarłych katarzyna wolwowicz

„Jaskinie umarłych” Katarzyny Wolwowicz to nie jest na pewno lekki kryminał z elementami komediowymi, który można czytać na pikniku. Nadaje się raczej do lektury gdzieś w chatce w środku lasu w deszczową noc. Jest onirycznie i jest przerażająco!

KOSZMAR W OPARACH ALKOHOLU

jaskinie umarłych katarzyna wolwowiczTo musi być zły sen. Gdzieś w ciemnych, wilgotnych jaskiniach czai się zło. Jego ofiary są znajdywane brutalnie okaleczone, po śladach tortur z bladymi twarzami zastygłymi w niemym już okrzyku bólu. Jeszcze niedawno chodziły tu pewnie na spacery, teraz wiszą bezwładnie.

Wokół zbierają się stróże prawa. Chodzą w szoku, jak zombie. Powietrze gęstnieje od smutku i przerażenia. W środku lasu na otwartej przestrzeni… brakuje wszystkim tchu. Ktoś odchodzi na bok zemdlony. Ktoś odpala papierosa. Ktoś inny marzy już o mocnej whisky albo wódce, by zatopić wspomnienia. Nikt nawet nie zwraca uwagi na porę dnia, bo kiedy widzi się coś takiego, pije się bez patrzenia na zegarek, byle szybciej, byle więcej, byle zasnuć mózg mgłą. Snują się bezradnie, bo tropów brak, a widok w środku jaskini przygniata.

Zwykli policjanci, detektywi, koronerka i profilerka spoglądają na siebie z nieufnością. Mają znaleźć zbrodniarza, a tymczasem każdy z nich zmaga się ze swoimi demonami. Ich świat jest pełen szarości, także tej moralnej.

„Dlaczego zabija? – kobieta powtórzyła pytanie powoli (…) – Bo zło lubi powracać…”
– Jaskinie umarłych, Katarzyna Wolwowicz

NIE UFAJ NAWET PRZEWODNIKOWI

Do jeleniogórskich jaskiń wchodzimy razem z profilerką Carmen Rodrigez. Dlaczego wróciła do Polski po wielu latach mieszkania w Hiszpanii? Co skłoniło ją do przyjazdu do Jeleniej Góry? Carmen ma swoje tajemnice, swoje koszmary, lęki i zaniki pamięci. Na miejscu zbrodni jeszcze daje sobie radę i myśli logicznie, ale jak długo to potrwa?

Tymczasem policję przerasta perspektywa śledztwa w sprawie niezwykle brutalnych zabójstw. System jest niewydolny i to nie tylko ze „standardowych” powodów. W szeregach stróżów prawa zdarzają się funkcjonariusze wykorzystujący swoją pozycję i odbierający długi „za przymknięcie oka”. Większość z nich smutki topi w kieliszku, ale kilku zdecydowało się na użycie broni palnej, by zakończyć swoje męki. Morale w formacji zupełnie spada, kiedy na urlop zdrowotny udaje się nawet komendant. Coś bardzo złego dzieje się „w firmie”, że pożera własne dzieci, jak Kronos?

Tymczasem wszyscy ci ludzie, którzy ledwie są w stanie wstać z łóżka, muszą stawić czoła przebiegłemu, sadystycznemu seryjnemu mordercy.

CZY UDA CI SIĘ WYJŚĆ Z JASKINI?

Katarzyna Wolwowicz naprawdę kreuje świat na podobieństwo ciemnej, wilgotnej, dusznej jaskini. Nie przebija tu nawet mały promyk słońca, bo im bardziej poznajemy te miejsca i ludzi, tym więcej mrocznych tajemnic i przerażających problemów znajdujemy. Jest gęsto, ale jest też niezwykle ciekawie.

Zagadka mordercy z jaskiń nie jest łatwa do rozwiązania, a w dodatku pracują nad nią ludzie złamani, zmęczeni. Profilerka stanowi też obcy element, więc trudno jej się dopasować do drużyny. Warto jednak poznać te postacie bliżej, nie tylko dlatego, że to pierwszy tom serii, ale przede wszystkim dlatego, że ich problemy często także stanowią kolejną zagadkę napędzającą fabułę. Jest to więc powieść wielowątkowa kryminalnie, zawikłana moralnie i… po prostu wciągająca!

 

wyszukiwarka pomarańczowa

Wymienioną książkę kupisz w Inmedio, 1 minute, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!

„Jaskinie umarłych”, Katarzyna Wolwowicz, Skarpa Warszawska 2024

Autor

Sara Pete
Sara Pete
Z wykształcenia polonistka i anglistka, która uważa, że język jest dla ludzi, a nie ludzie dla języka. Dlatego lubi książki autorów o charakterystycznym stylu i… mrok.
Artykuły autora