KRÓTKA HISTORIA WCISKANIA KITU

25.03.2020

Fake newsy nie pojawiły się wraz z upowszechnieniem się Internetu, a kłamstwa są nieodłącznym elementem naszej kultury i mają na nią ogromny wpływ. W swojej nowej książce Tom Phillips zabiera nas w podróż po świecie kłamstw i kłamczuchów, żeby pokazać, jak słabym przeciwnikiem w starciu z kłamstwem jest prawda. I jest to niewątpliwie bardzo ciekawa podróż.

Toma Phillipsa możecie już kojarzyć, bo jest on autorem książki „Ludzie. Krótka historia o tym jak spieprzyliśmy wszystko”. Jest to popularno-naukowa książka przedstawiająca największe porażki ludzkości, która zyskała status światowego bestsellera.
W najnowszej publikacji Phillips w dziesięciu rozdziałach przedstawia różne oblicza prawdy i nieprawdy („nieprawda” jest tutaj najlepszym słowem, bo jak przypomina Phillips kłamstwo to nie to samo, co pomyłka, manipulacja, czy nawet… wciskanie kitu).

Dzięki Phillipsowi poznajemy historie małych kłamstw i wielkich przekrętów. Na przykład dowiadujemy się o człowieku, który, niczego nie świadomym inwestorom, sprzedawał działki w nieistniejącym państwie – państwie, które sam sobie zmyślił. Czytamy o paśmie górskim w Afryce, którego nikt nie widział, ale wszyscy potwierdzali jego istnienie na tworzonych mapach. Dowiadujemy się, jakim żartownisiem i kłamcą był Benjamin Franklin, jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych.

Ale przede wszystkim czytamy w książce Phillipsa, jak często i gęsto kłamali i kłamią dziennikarze oraz reporterzy. To właśnie mediom i ludziom pracującym w mediach autor poświęca najwięcej miejsca. Jednak, inaczej niż można by się było domyślać, Phillips skupia się na kłamstwach i nadużyciach mediów sprzed ery Internetu.
Według mnie najciekawsze historie dotyczące kłamstw i kompletnie zmyślonych historii pochodzą z okresu początków prasy. Na przykład ta, w której jeden wydawca tzw. almanachów poinformował o śmierci innego wydawcy almanachów, po to by podkopać reputację firmy konkurenta. Lub ta, w której występował „pewny aż nadto prawdziwy” smok.
Philips dowodzi, że w rodzącej się prasie roiło się od zmyśleń. „W siedemnastym wieku najsilniejszy niepokój związany z nieprawdziwymi wiadomościami panował wśród elit, które otwarcie okazywały niezadowolenie, że ludzie mogą drukować i rozpowszechniać wszystko, co chcą”. Trochę jakbyśmy czytali zarzuty pod adresem… Internetu właśnie. I dalej, w 1734 roku za jeden „z kluczowych problemów strukturalnych dotyczących prasy” określano „tendencję do wzajemnego kopiowania materiału, dopóki nie powstaje maksymalne sprzężenie zwrotne ściemy”.

Z mojego punktu widzenia to właśnie pokazanie przez Phillipsa historii kłamstw w mediach jest najbardziej wartościowe. Dodając ten szeroki historyczny kontekst, autor pokazuje nam, że to nie Internet wywołał po raz pierwszy w dziejach świata falę fake newsów, ale że fake newsy są z nami od zawsze. A co za tym idzie, to nie wina medium (gazety, telewizji czy Internetu), że pojawiają się w nim zmyślone informacje, ale to my ludzie, nasza od lat niezmienna natura, jest fundamentem każdego kłamstwa.

Żałuję tylko, że Phillips nie poświęcił więcej miejsca analizie przytaczanych historii, nie zbadał ich wnikliwiej, a w dużej mierze tylko je opowiedział tworząc z nich ciekawy, czasem zabawny cykl, który jednak ślizga się po powierzchni tych opowieści, a bardzo rzadko skupia się na ich istocie. No, ale jest to przede wszystkim książka popularno-naukowa, coś w rodzaju infotainment, a nie praca typowo naukowa, więc można mu to wybaczyć.

Wymienioną książkę kupisz w Inmedio, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!

Tom Phillips, „Prawda. Krótka historia wciskania kitu”. Przeł. Maria Gębicka-Frąc. Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2020.

Autor

Rafał Hetman
Rafał Hetman
Prowadzi bloga CzytamRecenzuje.pl, który poświęcony jest książkom z kategorii literatury faktu. Jako dziennikarz publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Polsce the Times” i magazynach branżowych.
Artykuły autora