POLSCY PISARZE, O KTÓRYCH POWINNY POWSTAĆ FILMY

05.08.2016
polscy pisarze

Niedawno ukazał się trailer filmu „Ostatnia rodzina”, fabularyzowanej biografii Zdzisława i Tomasza Beksińskich. Dużo sobie po nim obiecuję. Przy okazji zadałem sobie pytanie: którzy polscy pisarze są tymi, o których chciałbym obejrzeć film? Oto cztery subiektywne propozycje – autorzy, których życiorysy dostarczyłyby materiału na mocne scenariusze z mrocznym zakończeniem.

Jan Potocki

Film opowiadający historię życia autora „Pamiętnika znalezionego w Saragossie” wymagałby sporego budżetu. Potocki zjeździł pół świata, był między innymi w Maroko, Egipcie, w Turcji i na Kaukazie. Służył w armii austriackiej, jako kawaler zakonu maltańskiego walczył z piratami na Morzu Śródziemnym. Trafił też do Mongolii. Na plenery nikt nie mógłby narzekać. Przez ekran przewinęłyby się też piękne kobiety – jego pierwsza żona, Julia Lubomirska, uznawana była ponoć za najurodziwszą z Polek. Awanturniczy żywot Potocki zakończył samobójczym strzałem w głowę. Pistolet nabił poświęconą przez księdza srebrną gałką od cukiernicy, gdyż… najprawdopodobniej uważał się za wilkołaka. Co za postać!

Michał Bałucki

Kultura polska zawdzięcza Michałowi Bałuckiemu szereg komedii oraz powieści pozytywistycznych, ale także frazeologizm „gruba ryba”, określenie „pipidówka” oraz piosenkę „Góralu, czy ci nie żal”, która powstała na bazie jego wiersza „Dla chleba”.  O samym twórcy raczej się nie pamięta, a szkoda. Wiódł ciekawe życie w niespokojnych czasach – spiskował przeciw carskiej władzy, i choć ostatecznie nie wziął udziału w powstaniu styczniowym, został zdenuncjowany i przesiedział rok w więzieniu. Później zaciekle, acz niezbyt skutecznie walczył z ruchem młodopolskim. Zgorzkniały, ze zdiagnozowaną nerwicą, zakończył życie celnym strzałem w głowę. Gdyby Adaś Miauczyński z filmów Koterskiego żył w XIX wieku, zapewne byłby Michałem Bałuckim.

Jerzy Kosiński

Życiorys Jerzego Kosińskiego to gotowy materiał na scenariusz filmu, co udowodnił już Janusz Głowacki w powieści „Good night Dżerzi” – osnutej właśnie wokół próby sfilmowania biografii pisarza. To byłby bardzo amerykański film. Historia rozpoczynałaby się w wojennej Polsce, a potem przenosiła za ocean, gdzie główny bohater dzięki szczęściu, talentowi i ciężkiej pracy trafił na sam szczyt. Po premierze autobiograficznej (ponoć) powieści „Malowany ptak” spłynęła na niego sława i pieniądze, kolejne książki ugruntowały pozycję jednego z najważniejszych współczesnych amerykańskich twórców. Wkrótce jednak karta się odwróciła, a los zabrał to, czym wcześniej szczodrze obdarował – gdy wyszło na jaw, że biografia Kosińskiego to w dużej mierze kreacja, odtrącili go i krytycy, i opinia publiczna. W 1991 roku pisarz popełnił samobójstwo, pozostawiając chyba najpiękniejszy w dziejach list pożegnalny: „Kładę się teraz do snu na trochę dłużej, niż zwykle. Nazwijmy to wiecznością”.

Mirosław Nahacz

Historia Mirosława Nahacza to materiał na film jednocześnie efektowny i bardzo gorzki. Historia młodego Łemka, pisarza, który już jako osiemnastolatek odniósł duży sukces debiutancką powieścią „Osiem cztery”, to właściwie zrealizowany oświeceniowy mit anty-miejski: opowieść o dobrym człowieku z prowincji, zdeprawowanym przez wielkie miasto. Imprezy techno, praca za barem w klubie, chuligańskie wybryki, używki – Warszawa pochłonęła Nahacza bez reszty. Miał nieprawdopodobny talent, a przy tym wielką potrzebę pisania. Choć popełnił samobójstwo jako zaledwie 23-latek, pozostawił po sobie cztery powieści. Już po śmierci usiłowano przypisać mu etykietę „pisarza przeklętego”, podejmowano próby budowania legendy wokół „Niezwykłych przygód Roberta Robura”, jego ostatniej książki. Nie wyszło; może i dobrze. Na pewno jest to postać, która zasługuje na przypomnienie.

Autor

Piotr Rogoża
Piotr Rogoża
Rocznik 1987. Prawie ukończył kulturoznawstwo. Autor trzech książek i szeregu opowiadań, scenarzysta gier komputerowych, tłumacz angielskiego, copywriter. Członek „Writers Guild of America.
Artykuły autora