POSZUKIWANIE, BRYAN REARDON

Poruszająca okładka pokazująca przytulonych do siebie ojca i dziecko. Emanuje miłością i delikatnością. To z pewnością musi zwiastować lekturę pełną emocji.

Simon to ojciec, który zrezygnował ze swojej kariery, aby w domu zająć się wychowywaniem dzieci. Pewnego dnia dostaje niepokojącego esemesa. Mówi on, że w szkole do której chodzą jego dzieci doszło do strzelaniny. Czy to możliwe, żeby ukochany syn zrobił coś tak okropnego?

Lektura, która już od pierwszych stron wywołała u mnie wiele różnorodnych emocji. Od niepokoju po wewnętrzne rozdarcie w moich osądach i wrażeniach.

Strzelanina. Oczywiście podejrzenie od razu pada na zamkniętego w sobie nastolatka. Co mają zrobić jego rodzice? To ich syn i nie ma tutaj prawa do jakichkolwiek wątpliwości.

To książka idealna do przeczytania i późniejszego wielokrotnego przegryzania, zastanawiania się czy bohaterowie postępowali słusznie i jak ja postąpił bym na ich miejscu. Zmusza do dyskutowania. Nic nie jest w niej czarno-białe, dlatego wywołuje tak wiele emocji i wątpliwości. Razem z postaciami dusimy się i miotamy w całej tej sytuacji, która wydaje się bez wyjścia. Bohaterowie mają wiele zalet, ale jednocześnie tyle samo wad. Tak jak każdy z nas. Nie można nikogo jednoznacznie ocenić.

Liczne retrospekcje pozwalają nam spojrzeć na jeszcze jeden aspekt powieści –  ojciec, który zostaje w domu z dziećmi, aby ułatwić żonie karierę. Zdarza się, ale nieczęsto. Tworzy się specyficzna więź, która również nie obędzie się bez bólu i wzajemnych pretensji. Simon cały czas przypomina sobie przeszłość swojego synka – jego najmłodsze lata. Zastanawia się czy to nie on jest winnym całego wydarzenia.

Książka jest napisana bardzo lekko. Całość obserwujemy z perspektywy zrozpaczonego ojca. Wnikamy w jego umysł i odczucia.

To piękna opowieść o miłości rodzicielskiej, wielkiej odwadze i wierze w drugiego człowieka. Smutna i dogłębnie przejmująca, a jednocześnie dająca nadzieję. Zmuszająca do refleksji, czasami podnoszących na duchu, innym razem niezwykle gorzkich. Lektura jakich szybko się nie zapomina.