Wycieczki z książką pod ręką

09.03.2016

Kiedy wybieramy się na wycieczkę zwykle nie zastanawiamy się, czy książka, którą będziemy czytać w podróży pasuje do miejsca, do którego się wybieramy. A gdyby tak odwrócić wszystko do góry nogami i cel podróży wyznaczać na podstawie książki, którą właśnie czytamy?

Do wakacji jeszcze daleko, ale już teraz biura podróży zachęcają nas do rezerwowania wycieczek do ciepłych krajów. Rabaty i promocje kuszą, bo wczesna rezerwacja gwarantuje o wiele niższą cenę. Dlatego warto usiąść i zastanowić się, gdzie by pojechać.

Na wiosenną wyprawę warto wyruszyć w Polskę. I tu szczególnie interesujący wydaje się wyjazd do Miedzianki śladami książki “Miedzianka. Historia znikania” (finalistki nagrody Nike 2012). Choć, jak dowiadujemy się z książki, Miedzianka zniknęła, dziś powoli odradza się i zaczyna przyciągać turystów. Powstał m.in. browar, który tradycją chce nawiązywać do dawnego browaru w Miedziance. A piękne widoki na pobliskie Sudety gwarantują udaną wycieczkę –  choćby tylko na weekend.

Ciekawym kierunkiem, także na weekend, może być Berlin z książką “Mur. 12 kawałków o Berlinie”. Książka została napisana przez kilkunastu młodych reporterów, którzy najnowszą historię Niemiec i ich stolicy opowiadają poprzez pryzmat tej historycznej budowli. Spacer po Berlinie z tą książką w ręku byłby niezwykle interesującym doświadczeniem.

Do stolicy, ale tym razem Rumunii, zaprasza książka Małgorzaty Rejmer “Bukareszt. Kurz i krew”. Podobny spacer, jak ten w Berlinie, wyobrażam sobie właśnie po ulicach Bukaresztu. W swojej książce Rejmer nakreśliła niesamowity obraz miasta, pokazując jednocześnie polskiemu czytelnikowi, jak ciekawą i straszą przeszłość miała za sobą Rumunia.

Nieoczywistym kierunkiem książkowych wypraw będzie na pewno podróż śladami jednej z książek Andrzeja Stasiuka. Można, tak jak pisarz, wybrać się w taką podróż samochodem. Kierunek wschód lub południe. Wybór jest duży, bo Stasiuk objechał tyle miejsc, że starczyło by na całoroczną podróż – Węgry, Ukraina, Rumunia, Bałkany, kraje byłego Związku Radzieckiego, nawet Mongolia. Inspiracją niech będą książki “Jadąc do Babadag” lub “Wschód”. Świetna literatura – wielokrotnie nagradzana.

A jeśli chodzi o wakacje? Polacy szczególnie upodobali sobie Egipt. Jadąc do Egiptu warto więc zaopatrzyć się w kilka ciekawych książek o tym kraju (piszę kilka, bo w dobie tabletów i czytników ebooków na wakacje możemy wziąć nawet dwadzieścia różnych lektur). Przede wszystkim polecam “Egipt: haram halal”, czyli książkę, która ten kraj rozkłada na czynniki pierwsze – tłumaczy mentalność Egipcjan, wyjaśnia sprzeczności, analizuje obecną sytuację w kraju.

Ciekawą książką będzie też “Taxi. Opowieści z kursów po Kairze”, w której autor, egipski dziennikarz, przytacza dziesiątki rozmów z taksówkarzami z Kairu, które rysują interesujący obraz kraju – widziany z okien samochodu (choć nie tylko). Bardzo ciekawa lektura.

Ale nawet jeśli nie uda się wam nigdzie wyjechać z książką, macie gwarancję ciekawej podróży – czytanie zabiera nas w miejsca, do których nigdy byśmy nie pojechali, dlatego czasem lepiej jest wydać kilkadziesiąt złotych na książkę, zamiast kilkunastu tysięcy na wycieczkę last minute.

Autor

Rafał Hetman
Rafał Hetman
Prowadzi bloga CzytamRecenzuje.pl, który poświęcony jest książkom z kategorii literatury faktu. Jako dziennikarz publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Polsce the Times” i magazynach branżowych.
Artykuły autora