Bo do tanga trzeba Michaśki | „Tango. Czarny kryminał retro” Michał Witkowski
Nowa książka Michała Witkowskiego nie zawodzi! Tylko nie dajcie się zwieść za bardzo klasyfikacji gatunkowej. Kryminał to raczej, hm, dość poprawny. Ale stylistycznie – „Tango” to produkt z wyższej półki.
Fabuła „Tanga”, nowej powieści Michała Witkowskiego, rozgrywa się w dwudziestoleciu międzywojennym. Obracamy się w środowisku ludzi marginesu – typów wszelakiej płci, często zepsutych, zdegenerowanych i zajmujących się podejrzanymi rozrywkami. Jest oczywiście tu też i zbrodnia. Są wreszcie i osoby, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli, nieheteronormatywne. Michał Witkowski nie jest jednak poprawny politycznie. Pisarz używa kategorii z czasów współczesnych bohaterom. I nie oszczędza przy tym nikogo.
Rzeczywistość historyczna jest naszkicowana grubymi flamastrami w charakterystycznym dla autora „Lubiewa” stylu. Choć w książce zaleją nad historyczne detale, nie jest to też powieść o charakterze edukacyjnym. Pełno tu ironii, przesady czy kiczu. Nie brakuje też brokatu, lepkich substancji czy specyficznych zapachów.
Warto wreszcie może uprzedzić tych, którzy spodziewają się w przypadku tej książki jakiejś wyrafinowanej intrygi, że wątek kryminalny choć jest, nie stanowi o największej wartości „Tanga”. Michała Witkowskiego zresztą chyba najbardziej interesuje to, co obok kryminału się dzieje.
Ale czy to źle? Marka Krajewskiego już literatura polska ma przecież jednego. Nigdy natomiast nie miała porządnego remiksu kryminału w stylu retro. Na szczęście mamy Michała Witkowskiego. W „Tangu” słychać, że pisarz zarówno zna się na starych melodiach, jak i na nowych aranżacjach.
Wymienioną książkę kupisz w Inmedio, 1 minute, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!
Michał Witkowski “Tango. Czarny kryminał retro”, Wydawnictwo Znak 2022