GRUBE KSIĄŻKI DO PRZECZYTANIA W CZASIE FERII
Wreszcie można odetchnąć. Zaczęły się ferie. Oczywiście nie dla wszystkich naraz. Ale bez obaw, na każde województwo przyjdzie pora. Tym, którzy już mogą oddać się zimowemu lenistwu chciałbym polecić kilka ciekawych i wystarczająco długich książek na spokoje, wolne od nauki lub pracy wieczory.
Dla tych, którym dane będzie wypoczywać pełne dwa tygodnie ferii mam idealną książkę, dzięki której każdy wolny wieczór wypełni się literackim klimatem, a to za sprawą biografii Witolda Gombrowicza, jednego z największych polskich pisarzy XX wieku, którą napisała Klementyna Suchanow. Gombrowicz wielkim pisarzem był i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jego biografia też jest wielka. Wielka ze względu na objętość i ze względu na sposób jaki została napisana. Bardzo trudno znaleźć kogoś, kto tej książki nie chwali. To jest świetnie podana, ogromna porcja wiedzy o Gombrowiczu, ma dwa tomy, które liczą w sumie 1200 stron. I choć to biografia, czyta się ją bardziej jak powieść.
Drugą książką, która powinna dobrze wypełnić wolne wieczory, jest najnowsza powieść jednej z najbardziej popularnych dziś pisarek na świecie – chodzi o Zadie Smith i jej „Swing time”. To historia dwóch przyjaciółek, które łączy pasja do tańca, a które później ta pasja rozdziela. Za granicą recenzenci bardzo dobrze przyjęli tę książkę. „Najbardziej poruszająca powieść Zadie Smith od dekady” – pisał „The New Yorker”. „To piąta powieść Zadie Smith i według mnie najlepsza” – zachwycał się recenzent w „The Guardian”. Jeżeli macie ochotę na 480 stron powieści z tańcem w tle, to rozważcie tę książkę.
Książka numer trzy to 448 stron najnowszej powieści Łukasza Orbitowskiego pt. „Exodus”. Orbitowski trafił do pierwszej ligi literackiej świetną powieścią „Inna dusza”, która została nagrodzona Paszportem „Polityki”, czyli nagrodą dla młodych, zdolnych twórców. Podobnie jak w „Innej duszy”, również w „Exodusie” głównym tematem książki Orbitowskiego jest zło. Czytelnik towarzyszy głównemu bohaterowi w jego exodusie, ucieczce, podczas której trafia m.in. do Niemiec czy Grecji. Ta ucieczka jest w pewien sposób podróżą wewnątrz duszy głównego bohatera. „Exodus” to książka dla tych, których interesuje mroczna strona ludzkiej osobowości oraz mroczna strona naszego świata.
I na koniec książka, w której podróż jest także głównym wątkiem fabuły. Tym razem jednak podróżujemy w głąb tropikalnej dżungli w poszukiwaniu zaginionego miasta. Bowiem książka o której mowa to „Zaginione miasto boga małp” Douglasa Prestona. Jest to relacja z naukowej wyprawy w poszukiwaniu tzw. Białego Miasta. Czy naukowcy, prowadzeni przez byłego komandosa i wyposażeni w najnowocześniejszą technikę będą w stanie pokonać dżunglę pełną jadowitych węży i trujących roślin? To książka dla tych, którzy w zimne wieczory chcieliby się przenieść na chwilę w tropiki. Choć czyhające w nich niebezpieczeństwa mogą niektórym czytelnikom zmrozić krew. Ta książka to 400 stron emocji.
