JESTEM ŻONĄ SZEJKA, LAILA SHUKRI
Laila Shukri to Polka, która pisze pod pseudonimem. Autorka „Jestem żoną szejka” wyjechała na kontrakt do Dubaju, a tam wyszła za mąż za jednego z najbogatszych szejków Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak wygląda jej życie? Czy bycie żoną tak bogatego mężczyzny oznacza najwyższy poziom luksusu?
Bliski Wschód, muzułmanizm to tematy, które w ostatnim czasie są wyjątkowo rozchwytywane. Mnie też mocno zaciekawiło jak wygląda ta kultura od podszewki, czym się charakteryzuje i czy łatwo żyć w niej osobie przyzwyczajonej do europejskich standardów.
Jak się okazuje bycie żoną szejka to szczęście przeplatane ogromnym cierpieniem i przede wszystkim osamotnieniem. Z jednej strony Isabelle spotyka się z ogromną atencją, rozpieszczaniem najdroższymi prezentami i podróżami przez swojego męża, by z drugiej poznać chorobliwą zazdrość i traktowanie kobiety jak swoją własność. To smutne, że w dzisiejszych czasach gdzie szczycimy się humanitaryzmem, równością wszystkich ludzi i sprawiedliwym prawem, w krajach muzułmańskich kobieta, identycznie jak przed laty, jest zepchnięta na margines społeczeństwa.
Laila Shukri chce pokazać jak to wszystko wygląda i zwrócić oczy świata na problemy kobiet. Wstrząsające, że mogą one zostać zamordowane przez najbliższych krewnych w imię honoru rodziny, za tak błahe przewinienia jak rozmowa z mężczyzną czy zwykłą radość z życia. W głowie się nie mieści, że gwałt jest uważany tylko i wyłącznie za winę kobiety, a więc musi zostać ona surowo ukarana. Płeć piękna nie ma tam żadnych praw, a tym bardziej nie może wyrażać swojej opinii. Czy żony arabskich szejków są tam księżniczkami? Czy raczej niewolnicami?
Laila Shukri niczego nie ubarwia, pisze tak jak ma to miejsce. W jej powieści pełno pikantnych i bulwersujących smaczków z życia obrzydliwie bogatych. Do tego dobrze przybliżyła tamtejszą kulturę. Mam jednak wrażenie, że czasami chciała przekazać nam zbyt wiele informacji i udzielił się jej moralizatorski ton.
Podsumowując, to naprawdę ciekawa historia, która dzieje się tu i teraz. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak z bajki… A później? Wstrząsająca, zwracająca uwagę na problemy tamtejszego świata.