PRZEWODNIK PO LITERACKICH MIASTACH

08.08.2016
przewodnik po literackich miastach

Trwają wakacje, czas urlopów i podróży. Od pewnego czasu nie słabnie popularność tzw. city breaks – krótkich turystycznych wypadów do zagranicznych miast. Nie wszystkim dane jest wsiąść w samolot i chociaż na weekend odciąć się od codzienności – ale na szczęście za książkę złapać może każdy.  Oto subiektywny przewodnik po kilku ciekawych miastach, które znajdziemy na kartach powieści.

Nowe Crobuzon

Najważniejsza metropolia świata Bas-Lag, wykreowanego przez popularnego autora nurtu new weird, China Mieville’a. Przeniesiemy się tam na dłużej czytając „Dworzec Perdido” oraz „Żelazną radę”, zajrzymy też na chwilę podczas lektury „Blizny”.  Jedni zobaczą w Nowym Crobuzon reminesencję wiktoriańskiego Londynu, innym skojarzy się raczej z gwarnym Kairem. Nad miastem górują wysokie kominy, potężne zakłady przemysłowe pracują bez wytchnienia, a rozwidlona rzeka niesie nie tylko toksyny, ale i niezliczone zwłoki. Miasto, zaludnione przez ludzi, mutantów i przedstawicieli przeróżnych niezwykłych ras, nie należy do najbezpieczniejszych – lepiej mieć oczy dookoła głowy.

Co warto zobaczyć? Tytułowy Dworzec Perdido. Warto też przyjrzeć się dziwacznym mieszkańcom miasta – byle niezbyt nachalnie.

Na co uważać? Na siebie. Zagrożenie może czyhać w każdym zaułku.

Ankh-Morpork

Miasto-państwo, najważniejsza aglomeracja Świata Dysku. Częsty cel literackich podróży – stanowi tło większości bardzo popularnych humoresek fantasty Terry’ego Pratchetta. Miasto równie barwne i hałaśliwe jak Nowe Crobuzon, ale znacznie bardziej przyjazne turystom – choć oczywiście w niektóre rejony lepiej się nie zapuszczać (mimo, iż nad naszym bezpieczeństwem czuwa legendarna Straż). Spotkamy tu przedstawicieli wszystkich ras rozumnych. Na zwiedzanie warto poświęcić więcej czasu – w niezliczonych tomach cyklu o Świecie Dysku autor poświęca uwagę różnym rejonom Ankh-Morpork. Idealna propozycja na urlop,lekka i przyjemna literacka wycieczka.

Co warto zobaczyć? Na pewno Niewidoczny Uniwersytet. Mroki, czyli starą dzielnicę miasta – byle za dnia. Klub Od Nowa, którego bywalcami bywają głównie nieumarli.

Na co uważać? Zbyt intensywne zwiedzanie może mocno zmęczyć – literacki dorobek Terry’ego Pratchetta jest naprawdę obszerny.

Arrakin

Stolica Arrakis, pustynnej planety znanej jako Diuna. Trafimy tam podczas lektury słynnych powieści s-f Franka Herberta. Odkąd Arrakin przejął we władanie ród Atrydów, prowincjonalna dotąd osada zaczęła zamieniać się w imponującą metropolię. Z całego wszechświata napłynęły tysiące nowych mieszkańców, liczących na wzbogacenie się przy wydobyciu melanżu, nazywanego też przyprawą – najcenniejszego ze znanych ludzkości surowców. Panująca dynastia wybudowała szereg imponujących budowli. Na ulicach miasta można też spotkać legendarnych Fremenów, dumnych ludzi pustyni.

Co warto zobaczyć? Świątynię Alii, zbudowaną przez Paula Atrydę dla swojej siostry, świętej Alii-od-noża. To budowla piękna i tak ogromna, że „w drzwiach mogłaby pomieścić gmach jednej ze starożytnych katedr”.

Na co uważać? Klimat jest skrajnie suchy i gorący. A cena wody pitnej – często absurdalna.

Pandemonium

A może kierunek z jednej strony klasyczny, a z drugiej jednak nieoczywisty? John Milton w „Raju utraconym” zaprasza do Pandemonium, stolicy piekieł! Metropolia budzi grozę, ale jednocześnie zachwyca – jej architektem był Mulciber, anioł, który zaprojektował liczne pałace w Niebie, zanim upadł i dołączył do rebelii Lucyfera. Pandemonium zamieszkują demony, które według słów Miltona kurczą się, aby zmieścić się w mieśie – trudno przez to oszacować rozmiary stolicy piekieł. Diabli wiedzą.

Co warto zobaczyć? A czy Piekło samo w sobie nie jest warte zobaczenia?

Na co uważać? Jak to na co. Na swoją duszę.

Arkham

Miasteczko w stanie Massachusetts, powstałe w mrocznej wyobraźni  H. P. Lovecrafta, miejsce akcji wielu jego utworów.  Liczy około 20 tysięcy mieszkańców, panują w nim lata ’20 XX wieku. W przeszłości  prawdopodobnie rozegrały się tam bardzo nieprzyjemne sceny z udziałem czarownic i wyznawców zakazanych kultów. Na pozór senne miasteczko, jakich wiele w USA, podszyte jest atmosferą mrocznej niesamowitości. Badacze prozy Lovecrafta lokują Arkham na północ od Bostonu.

Co warto zobaczyć? Uniwersytet Miskatonic, azyl dla naukowców prowadzących badania nad niewyjaśnionymi zjawiskami.

Na co uważać? Na dzieci. Dziwnym trafem w Arkham często giną bez wieści.

 

A Wy? Jakie kierunki podróży polecicie?

Autor

Piotr Rogoża
Piotr Rogoża
Rocznik 1987. Prawie ukończył kulturoznawstwo. Autor trzech książek i szeregu opowiadań, scenarzysta gier komputerowych, tłumacz angielskiego, copywriter. Członek „Writers Guild of America.
Artykuły autora