Ananke144_czyta
10.11.2021
"Chwile skrajnej jasności mają często taką samą konsystencję, jak upojenie".
.
Ktoś tutaj ma życie stonowane i szare, oddzielone woalem smutku i żałoby, naznaczone chęcią ucieczki przed hałasem tego świata i bólem. Ktoś tutaj pragnie otoczyć się kokonem, a jakaś grecka bogini skazuje na ciągłe obcowanie ze śmiercią, depcze po piętach i towarzyszy od wczesnego dzieciństwa. Komuś udaje się pokonywać te zakręty smutku oraz gasić tęsknotę, mając w umyśle migoczące obrazy z przeszłości i wspomnienia wyświetlane w mroku.
.
Jest również ktoś, kogo trawi szalejąca gorączka, istne delirium. Kto czuje nadmiar energii i ekscytacji oraz jest pobudzony. I jest potworem, wykorzystującym ludzi, jakby byli zepsutymi zabawkami. Bo w jego sercu nie ma litości, a ludzkie ciało potrafi zamienić w mieszaninę krwi, trzewi, błota i ziemi, oszczędzając jedynie oczy…
.
Jak będzie wyglądać konfrontacja? Będzie jej towarzyszył mdlący posmak strachu, atmosfera szoku i martwoty, jakby bohaterami zawładnęła jakaś plaga rodem z greckiego mitu. Jedyną bronią będzie instynkt i wiedza o ludzkiej naturze i zachowaniach. Ale czy można zaufać instynktowi, kiedy czuje się strach? Kiedy jedna osoba zagnieździła się w ciemnym zakątku umysłu, wokół której utkało się sieć podejrzeń i domysłów? Co leży pod spokojną, czarującą powierzchownością i czy da się w ogóle to rozszyfrować, kiedy ten ktoś ma umysł błyskotliwy i ostry, jak brzytwa? To jak układanie puzzli w ciemnościach…
.
Autor z pasją i uczuciem wrzuca nas w wir opowieści, niczym w grecką tragedię antyczną. Rzuca zaklęcia i przywołuje greckich bogów. Z patosem prawi o misteriach eleuzyjskich i greckich sztukach oraz boginiach (Demeter, Persefona). W kontekście greckich dramatów przywołuje tajemnice transcendencji, życia i śmierci. Towarzyszy temu ekscytacja, krew i śmierć. Czuć obecność bóstw, a całość to jakby jakieś targowanie się z nimi, osobiste konfrontacje. Pomysł na fabułę- ciekawy, zaskakujący. Wplatanie wątków greckich mitów- dla mnie mistrzostwo. Nie mogłam się oderwać, chociaż akcja jest powolna i brakuje tutaj zwrotów akcji. Za to zakończenie- szok i paraliż. Jest w tym jakiś patos, który mnie urzekł. Czułam się upojona…