Mafijne porachunki na księgarskich półkach

10.11.2017

Spory sukces cyklu opowieści Jarosława Sokołowskiego „Masy” nie pozostał niezauważony: do walki o swoje miejsce na rynku książki przystępują inni skruszeni ex-gangsterzy. Znaleźli się też śmiałkowie chętni do konfrontacji z najsłynniejszym polskim świadkiem koronnym, stawiający sobie za cel dekonspirację jego matactw i konfabulacji.

chinczyk-krol-polskiego-narkobiznesu-w-iext51379639

Jarosław Maringe, w półświatku znany jako „Chińczyk”, razem z młodym dziennikarzem Aleksandrem Majewskim przedstawia własną wersję mafijnych historii z lat dziewięćdziesiątych. Chętnie odnosi się przy tym do wypowiedzi „Masy”, nie szczędzi mu mniejszych i większych uszczypliwości, konsekwentnie umniejszając rolę Sokołowskiego w pruszkowskich strukturach.

Jego książka reklamowana jest jako „spowiedź króla polskiego narkobiznesu”. Maringe opisuje swoją drogę do wielkich pieniędzy, która rozpoczęła się od kradzieży aut na Zachodzie, a potem przez haraczowanie agencji towarzyskich poprowadziła do produkcji i handlu prochami. Po drodze zdarzyły się odsiadki i rzecz jasna szereg barwnych przygód. „Chińczyk” chętnie oddaje głos dawnym kolegom z półświatka. Sam nie uznaje fałszywej skromności i na każdym kroku podkreśla swoją wybitną inteligencję oraz obycie, które wyróżniały go z pruszkowskiego motłochu. Ile prawdy można wydestylować z jego opowieści, trudno wyrokować. Książka nie porywa, niestety jako gawędziarz Maringe nie dotrzymuje „Masie” kroku. Wierzę, że na rynku nieruchomości radzi sobie znacznie lepiej.

koronny-nr-1-pseudonim-masa-b-iext51193803

Do miana zdecydowanie poważniejszej publikacji aspiruje „Koronny nr 1” Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego. Uznani dziennikarze śledczy zastanawiają się, na ile instytucja świadka koronnego zdaje w Polsce egzamin. Podważają przy tym na każdym kroku wiarygodność zeznań „Masy”, docierają do stenogramów z jego przesłuchań, rozmawiają z innymi skruszonymi gangsterami. Bezlitośnie punktują też sprzeczności w różnych wypowiedziach samego Sokołowskiego.

Warto docenić ogrom pracy wykonanej przez Latkowskiego i Pytlakowskiego, aczkolwiek otwarte pozostawiłbym pytanie o jej zasadność. Aby dojść do wniosku, że stosunek „Masy” do konsekwencji i logiki jest więcej, niż liberalny, wystarczy prawdę mówiąc sięgnąć po dowolną z książek „Masy”. Konstatację, że świadkowie koronni generalnie decydują się na współpracę z prokuraturą raczej z obawy przed karą, niż na skutek rzeczywistej duchowej przemiany, także trudno uznać za piorunującą.

„Koronny nr 1” to rzetelna i dobrze udokumentowana dziennikarska robota. Sporo tu ciekawych, zakulisowych materiałów, w dodatku pióro autorom nie ciąży. Warto po nią sięgnąć, ale nie spodziewałbym się, że wywoła trzęsienie ziemi. Groteskowego smaczku dodaje publikacji zapowiedź sprawy sądowej, której wytoczeniem grożą Latkowskiemu i Pytlakowskiemu pełnomocnicy „Masy”.

Czekam, jak na rewelacje „Chińczyka” i ciężki ostrzał ze strony dziennikarzy śledczych odpowie najsłynniejszy z koronnych. Wszystko wskazuje, że wojna dopiero się rozpoczyna!

 

Jarosław Maringe, Aleksander Majewski, „Chińczyk. Król polskiego narkobiznesu”

Sylwester Latkowski, Piotr Pytlakowski „Koronny nr 1. Pseudonim Masa”

Autor

Czytam wszędzie
Czytam wszędzie
Czytam wszędzie, czyli redakcja pasjonatów, którzy czytają książki zawsze i wszędzie, a potem dzielą się wrażeniami na blogu. Uwielbiają listy, zestawienia i rankingi…
Artykuły autora