Honoriusz prosi do… danse macabre | „Mortalista”, Max Czornyj


Max Czornyj rozpoczął nową serię z przytupem! Jego nowy bohater, Honoriusz Mond ucieka od przeszłości (a może od samego siebie), a my… uciekamy od świata prosto w tę książkę! Thriller Czornyja wciąga bez litości!
THRILLER NA MAXA
To on bowiem, otwierając właz do piwnicy, otworzył puszkę Pandory. Z jednej strony uwolnił duchy zmarłych i odkrył okropną tajemnicę. Z drugiej zaś, obudził własne koszmary. Przybył bowiem do miasteczka jako sprzątacz, uciekając od pracy kierownika katedry mortalistyki. Tymczasem przeszłość go dogoniła żądając, by wykorzystał swoją wiedzę o śmierci.
Zanim będzie w stanie się otrząsnąć, a może nawet wycofać i zapomnieć o całej sprawie, zostaje wciągnięty w sam jej środek. Razem z nietuzinkową szefową, Allegrą, zaczynają prowadzić własne śledztwo. Jak umarł nauczyciel, kto zabił dzieci, gdzie są zaginieni sprzed lat i… kto porwał kolejną osobę?
Max Czornyj nie daje odpocząć ani swojemu bohaterowi, ani czytelnikowi. Z każdą stroną coraz szczelniej zamyka nas w mroku, podkręca napięcie i każe wstrzymywać oddech.
FANTASTYCZNA RZECZYWISTOŚĆ
„Poza tym, aby zrozumieć Honoriusza, należało spoglądać na niego nie z perspektywy obniżonych kryteriów dwudziestego pierwszego wieku, ale najbardziej wysublimowanych standardów epoki wiktoriańskiej.”
Już w pierwszej scenie pojawia się trup. Tak właśnie powinny się zaczynać dobre kryminały i thrillery! A potem jest jeszcze lepiej. Poznajemy Honoriusza Monda i jego szefową-koleżankę Allegrę. Odkrywamy kolejne tajemnice, zaskakują nas zwroty akcji.
Z każdą stroną jest ciekawiej, nie tylko dlatego, że napięcie rośnie. Max Czornyj prowadzi narrację w nietypowy sposób. Pierwsze kilkadziesiąt stron zajmuje nam bowiem umiejscowienie akcji w czasie. Mimo, że pisarz, bardzo obrazowo opisuje rzeczywistość świata przedstawionego, trudno jest od razu się zorientować, kiedy dzieje się akcja. Słowa typu: „surdut” czy „pryncypał” nie służą tylko ucharakteryzowaniu nietuzinkowych postaci, ale przenoszą nas do XIX wieku. Tymczasem wplatane od niechcenia „tropy” o tym, że istnieją już chipsy lub że ktoś używa komórki uświadamiają nas, że jesteśmy w XXI wieku.
Efekt? Przenosimy się błyskawicznie do świata książki niczym do świata fantasy. Jako czytelnicy nie jesteśmy jedynie „detektywami” próbującymi rozwiązać zagadkę kryminalną, ale też poszukiwaczami skarbów. Max Czornyj nie tylko rozrzuca tropy do zagadki kryminalnej, ale też „perełki” w postaci ciekawych zwrotów językowych, dobrego żartu czy wreszcie… ciekawostek z różnych dziedzin. Nic tu nie jest nudne. Pisarz potrafi za pomocą pierwszej linijki dialogu krótko scharakteryzować postać, nawet epizodyczną. Dzięki tym zabiegom każdy akapit to nowa przygoda!
Czy literatura kryminalna może być literaturą piękną? „Mortalista” udowadnia, że tak, bo to zdecydowanie literatura piękna w najlepszym thrillerowym wydaniu!
Wymienioną książkę kupisz w Inmedio, 1 minute, Relay, Discover Poland, The Warsaw Store i Virgin. Polecamy!
Max Czornyj, Mortalista, Wydawnictwo Filia 2022